Rozwój dziecka to PROCES, który jest rozłożony w czasie. Nic nie dzieje się samo z siebie, a każda nowa umiejętność osiągana przez malucha, wynika z doświadczeń, które dziecko zdobywa każdego dnia.
Pierwsze półrocze życia to czas, kiedy mały człowiek przede wszystkim odkrywa swoje ciało i uczy się, jak radzić sobie w warunkach działania siły grawitacji. Uczy się jak kontrolować ułożenie głowy w przestrzeni, doskonali podpory, pracuje nad symetrią, stabilnością tułowia, kontrolą obręczy barkowej, biodrowej, eksperymentuje z przenoszeniem ciężaru ciała na boki…
Wszystko po to, by któregoś pięknego dnia stanąć na własnych nogach i wyruszyć w świat. 😉
Oczywiście każde dziecko jest inne i rozwija się w swoim, indywidualnym tempie, dlatego nie ma potrzeby, aby porównywać swojego malucha z dzieckiem koleżanki, ale zdrowo rozwijający się mały człowiek, w pierwszym półroczu życia, „powinien” (jak ja nie lubię tego słowa!) „iść” w określonym kierunku.
To bardzo trudna i żmudna praca, którą my, rodzice możemy wspierać.
W JAKI SPOSÓB WSPIERAĆ ROZWÓJ NIEMOWLAKA?
Oczywiście przyjazne sposoby pielęgnacji, podnoszenia, odkładania, noszenia, będą tutaj nieocenionym wsparciem. Wspaniałe jest to, że możesz wdrażać je tak naprawdę już od pierwszych dni życia maluszka. (>>>TUTAJ<<< przeczytasz więcej na temat PRZYJAZNEJ PIELĘGNACJI).
Zabawy natomiast zacznij wdrażać wtedy, kiedy Twoje dziecko zaczyna być nimi zainteresowane. Pamiętaj, że pierwsze tygodnie po narodzinach są okresem adaptacyjnym, kiedy to maluszek potrzebuje trochę czasu, aby „dojrzeć”. 🙂
NA CO ZWRACAĆ SZCZEGÓLNĄ UWAGĘ W PIERWSZYM PÓŁROCZU ŻYCIA?
- Po pierwsze fiksacja wzroku (zatrzymanie, skupienie) na twarzy pochylającej się nad dzieckiem osoby, następnie wodzenie wzrokiem za twarzą lub zabawką…
- Po drugie budowa stabilnego tułowia, poczucie linii środkowej i schemat ciała (np. łączenie rączek przed klatką piersiową i wkładanie ich do buzi, unoszenie zgiętych nóżek nad podłoże…).
- Po trzecie symetria, którą dziecko osiąga pod koniec trzeciego lub w czwartym miesiącu życia po to, by za chwilę od tej symetrii odchodzić ucząc się obciążania raz jednej, raz drugiej strony ciała, co z kolei niezbędne będzie podczas trenowania obrotów, pełzania, czworakowania czy chodu…
- Po czwarte kontrola głowy.
- Po piąte symetryczny, aktywny podpór na przedramionach, dzięki któremu maluch wzmacnia i stabilizuje obręcz barkową, trenuje mięśnie brzuszka, zaczyna pracować nad stabilnością miednicy…
- Po szóste wysoki podpór, który doskonali zdobyte wcześniej umiejętności i który jest doskonałym punktem wyjścia do przyjęcia przez dziecko pozycji czworaczej, a także – zabawa nóżkami, wkładanie palców stóp do buzi.
GOTOWE pomysły na wspierające zabawy, KROK PO KROKU, znajdziesz w moim Przewodniku. SPRAWDŹ.
Oczywiście każdą z tych aktywności można byłoby rozkładać jeszcze na czynniki pierwsze, ale nie o to tutaj chodzi. 🙂
JAK WIĘC PODCZAS ZABAWY WSPIERAĆ ROZWÓJ NIEMOWLAKA?
Oczywiście nieocenionym „rekwizytem” podczas zabawy jest dla malucha sam rodzic. Bez dwóch zdań kontakt z drugim człowiekiem jest niezastąpiony. Dziecko rozwija się „w relacji i dla relacji „. To dlatego, przez pierwsze trzy miesiące życia żadna, nawet najlepsza zabawka nie jest w stanie zastąpić Mamy czy Taty. 🙂
Pewnego dnia przychodzi jednak czas, kiedy to każde zdrowo rozwijające się dziecko staje się bardziej ciekawe świata i… chce odkrywać coraz to nowsze rzeczy.
Wtedy warto wiedzieć co może zarówno zaspokoić jego ciekawość, jak i wspierać kluczowe umiejętności w danym okresie rozwoju.
1. ZABAWY ZE SKUPIANIEM WZROKU.
Pierwsze 3 miesiące życia to dla dziecka bardzo szczególny okres, w którym mały człowiek adaptuje się do życia po tej stronie brzucha.
To właśnie m.in dlatego nie ma potrzeby, aby fundować mu dodatkową ilość bodźców – już samo przebywanie w warunkach działania siły grawitacji, w świecie pełnym kolorów i dźwięków, jest dla niego wystarczająco mocnym doświadczeniem.
W tym szczególnym czasie samo przytulenie, bliskość, kontakt wzrokowy – to najczęściej najlepsza forma zabawy. 😉
Kontakt wzrokowy możemy promować przez wspólne rozmowy. 🙂
Skupianie wzroku na twarzy lub zabawce – z pozoru proste, wcale może nie być tak oczywiste. To, co dla nas wydaje się czymś naturalnym, od malucha wymaga sporo wysiłku. Skupienie wzroku i podążanie nim za pokazywanym przedmiotem lub twarzą pochylającej się nad dzieckiem osoby to początkowo trudne zadanie.
Noworodek kieruje wzrok głównie w kierunku źródeł światła. Jego uwagę przykuwają również kontrastujące przedmioty.
Jednak już kilka tygodni po narodzinach, dziecko uczy się skupiać wzrok na twarzy pochylającej się nad nim osoby i nawiązuje z nią kontakt wzrokowy. To ważny kamień milowy jego rozwoju (więcej na jego temat przeczytasz tutaj: >>>ZOBACZ<<<), więc pamiętaj, aby go promować.
Kiedy pokazujesz dziecku dziecku zabawki pamiętaj, że w pierwszych miesiącach łatwiej będzie mu przyglądać się przedmiotom o kontrastujących kolorach (biały/ czarny/ żółty/ czerwony…) i które nie poruszają się zbyt szybko (jeśli chcemy, aby maluch zwrócił uwagę na grzechotkę, możemy nią potrząsnąć, ale wodzenie wzrokiem będzie łatwiejsze, kiedy nie porusza się ona zbyt gwałtownie).
Pamiętaj jednak o tym, żeby nie przesadzać z silnymi kontrastami. Maluch, do zdrowego, zrównoważonego rozwoju potrzebuje normalnego, bogatego w różnorodne bodźce środowiska, dlatego naprawdę jego kącik nie musi, a nawet nie powinien być cały w kontrastach…
Jeśli chcesz pobawić się w wodzenie wzrokiem, powoli przesuwaj przedmiot od zewnątrz, w kierunku środka ciała.
Obserwuj jak poruszają się oczy, w jakim zakresie ruchu Twoje dziecko jest w stanie wodzić oczami za zabawką. Z czasem odkryjesz (około 3. miesiąca życia), że aby śledzić zabawkę wzrokiem maluch nie musi już poruszać równocześnie główką! To bardzo dobry znak świadczący o prawidłowej dysocjacji, czyli rozdzieleniu ruchów oczu od ruchów głowy. 🙂
2. ŁĄCZENIE RĄCZEK W LINII ŚRODKOWEJ CIAŁA.
Okolice trzeciego miesiąca życia to czas, kiedy dziecko „osiąga linię środkową ciała”. Pozornie może wydawać się to mało istotne, ale jest bardzo ważnym elementem rozwoju.
Poczucie linii środkowej sprzyja budowaniu schematu ciała i osiąganiu symetrii.
Dziecko zaczyna wkładać piąstki do buzi, łączy rączki w linii środkowej ciała, unosi zgięte nóżki nad podłoże, a jego stópki spotykają się niego poniżej pępka.
Poznanie i odczucie linii środkowej jest ważne dla budowania prawidłowego schematu ciała.
Klaskanie w dłonie, klaskanie stópkami, pokazywanie zabawki przed klatką piersiową sprzyjają poczuciu linii środkowej i osiąganiu symetrii. 🙂
3. PODPORY.
Końcówka trzeciego miesiąca życia to czas, kiedy maluch, w sposób dobry JAKOŚCIOWO, potrafi utrzymać pozycję leżenia na brzuszku z podporem na przedramionach. To właśnie zazwyczaj wtedy dzieci, których ta pozycja do tej pory niespecjalnie zachwycała, zaczynają powolutku ją akceptować. 🙂
Dzieje się tak m.in dlatego, że zmieniają się „warunki fizyczne” i ułożenie ciała dziecka pozwala na przyjmowanie – i utrzymanie tej pozycji mniejszym kosztem energetycznym, niż odbywało się to do tej pory… >>>ZOBACZ<<<
I choć leżenie na brzuszku nie wszystkim przychodzi z łatwością, warto spróbować zachęcić malucha do utrzymania tej pozycji np. kładąc się naprzeciw niego lub… korzystając z przyklejonego do ściany lusterka. 🙂
Niewielki wałeczek z ręcznika może pomóc maluszkowi w utrzymaniu rączek z przodu, a położenie się przed dzieckiem i mówienie do niego może zwiększyć jego motywację do pracy. 🙂
Motywacją do unoszenia główki może być również lusterko położone na wprost maluszka. Zabezpieczenie rączek przed nadmiernym cofaniem się sprawi, że łatwiej będzie unieść nad podłoże ciężką główkę.
- Jeśli mimo to Maluch protestuje, być może potrzebuje innego wsparcia >>>ZOBACZ<<<
Kolejne miesiące, to w leżeniu na brzuszku „wchodzenie” w coraz to wyższy podpór.
Kończąc 5. miesiąc życia, dziecko podpiera się już na wyprostowanych rączkach. Do przyjęcia wysokiego podporu możesz zachęcać maluszka np. poprzez wsuwanie lusterka pod jego klatkę piersiową.
Wsuwanie zabawki pod klatkę piersiową motywuje dziecko do wyższego podporu – o ile oczywiście maluch nie postanowi tej zabawki uchwycić. 😉
Jeśli Twoje dziecko nie jest chętne do przyjmowania wysokiego podporu, zerknij do tego wpisu:
4. PRZENOSZENIE CIĘŻARU CIAŁA NA BOKI
Kiedy maluszek opanuje już leżenie na brzuszku, a leżenie na pleckach w symetrii zaczyna robić się nudne, trzeba coś wymyślić, bo… ILEŻ MOŻNA?! 🙂
Tym czymś jest przenoszenie ciężaru ciała na boki – dziecko zaczyna eksperymentować z aktywnością, która przyda się przecież do obrotów, zmian pozycji, pivotów, czworakowania czy chodu… 😉
JAK SIĘ BAWIĆ Z PRZENOSZENIEM CIĘŻARU CIAŁA NA BOKI?
Oczywiście przyjazne sposoby pielęgnacji wpisują się w tą aktywność idealnie, ale o tym pisałam w odrębnym wpisie: >>>SPRAWDŹ<<<
- W LEŻENIU NA PLECKACH możesz zaproponować dziecku łagodne turlanie na boczki – raz w jedną, raz w drugą ze stron. W tym celu złącz jego stopy i dłonie tuż nad brzuszkiem i powoli kołysz maluszka na boki.
Turlanie to świetny sposób na rozpoczęcie przygody z przenoszeniem ciężaru ciała na boki.
Dzięki takim zabawom stymulujemy układ przedsionkowy i dajemy maluszkowi doświadczyć tak ważnego obciążania raz jednej, raz drugiej strony ciała.
- W LEŻENIU NA BRZUSZKU, po trzecim miesiącu życia, możemy układać zabawkę już nie na wprost, ale raz po jednej, raz po drugiej ze stron. Kiedy tak robimy, maluszek zaczyna eksperymentować z przenoszeniem ciężaru ciała na boki. Początkowo będzie to wyglądało dość nieudolnie, ale praktyka czyni mistrza i ostatecznie, dziecko dojdzie do perfekcji.
Strona ciała, na którą przeniesiony jest ciężar, jest stroną wydłużoną. Strona skrócona to ta, która jest bardziej mobilna – dziecko może swobodnie wysuwać rączkę w kierunku zabawki.
Podobna aktywność z nieco innej perspektywy. 🙂
5. STABILNOŚĆ TUŁOWIA I ZABAWA STÓPKAMI
„Nie ma mobilności bez stabilności”
Stabilny tułów to absolutna podstawa do tego, aby JAKOŚĆ prezentowanych aktywności była bez zarzutów. A stabilny tułów to też mięśnie brzuszka.
JAK SIĘ MA DO TEGO UNOSZENIE NÓŻEK?
Kiedy dziecko unosi nóżki w sposób aktywny, jego kolanka znajdują się stosunkowo blisko tułowia, a miednica unosi się nad podłoże. Bardzo intensywnie pracują wtedy m.in. mięśnie brzucha, które są jednym z elementów budujących stabilność tułowia oraz miednicy dziecka. Dlatego, podczas wspólnych zabaw, tej aktywności warto pilnować.
Niektóre dzieci mają z tym kłopot i albo nie unoszą nóżek wcale, albo „zarzucają je” wysoko w taki sposób, że kolanka rozsunięte są szeroko na zewnątrz, a miednica nie unosi się nad podłoże.
Taki wzorzec często spotyka się u maluszków, które mają nieco słabszy tułów niż statystyczny Kowalski… W przyszłości, może to wpłynąć nie tylko na czas, ale też jakość pojawiających się umiejętności.
JAK SIĘ BAWIĆ?
Przede wszystkim tak, aby zachęcić maluszka do wysuwania rączek przed klatkę piersiową, sprowadzania wzroku w dół i zainteresowania się swoimi nóżkami.
W 4. miesiącu życia dziecko powinno sięgać do swoich ud i kolanek, w 5. do podudzi i stóp, a w 6. miesiącu życia, palce małej stópki powinny wylądować w buzi.
Duża, nie do końca napompowana piłka, położona na brzuszku maluszka nadaje mu stabilności i mobilizuje do unoszenia nóżek.
Ciekawe skarpety lub np. takie ogniwa sensoryczne mogą być dla maluszka idealną motywacją do patrzenia w dół i sięgania w kierunku stópek.
Nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Wam udanej zabawy!
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
Data pierwszej publikacji: 29.10.2019r.
Data najnowszej aktualizacji: 11.03.2023r.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️