Ostatnio w naszym Fizjo – Słowniku pojawiło się hasło: „wysoki podpór” >>>ZOBACZ<<<
Co to takiego? To sytuacja, w której maluch podczas leżenia na brzuszku podpiera się na wyprostowanych rączkach. Jednak… podpór podporowi nierówny… Czasami dziecko rzeczywiście przyjmuje coś na wzór wysokiego podporu, ale z rzeczywistą aktywnością nie ma to zbyt wiele wspólnego – maluch co prawda podpiera się wyżej, jego rączki są wyprostowane, ale kiedy zaczniemy bliżej analizować „jakość” tego podporu, szybko zauważymy, że dziecko jest jakby „zawieszone” na obręczy barkowej… A nie o to nam chodzi.
O aktywnym podporze mówimy wtedy, kiedy:
- klatka piersiowa uniesiona jest nad podłoże,
- barki znajdują się stosunkowo daleko od uszu,
- łokcie są lekko ugięte,
- miednica przylega do podłoża,
- a nóżki są swobodnie wyprostowane.
(Swoją drogą… aktywny podpór jest naprawdę wymagający – jeśli nie wierzycie, spróbujcie sami go przyjąć, ale koniecznie z zachowaniem wszystkich „warunków” AKTYWNEGO podporu. ;))
Po co nam wysoki podpór?
Aktywny, wysoki podpór świadczy o tym, że maluch coraz lepiej stabilizuje obręcz barkową, która staje się silna i będzie stanowić doskonałą bazę nie tylko do wykonywania precyzyjnych ruchów w obrębie rączek, ale też jest solidną podstawą dla ruchów żuchwy i języka, czyli… spełnia ważną rolę w osiągnięciu pełnej kontroli okolicy orofacjalnej. Aktywny podpór świadczy też o dobrej współpracy mięśni tułowia i jego postępującej stabilizacji. Wysoki podpór to też oczywiście możliwość osiągania nowych, coraz to wyższych pozycji i aktywności – pozycja czworacza, czworakowanie, możliwość przyjęcia pozycji siedzącej itp.
Kierunki rozwoju?
W typowym rozwoju dziecka, osiągnie kontroli poszczególnych części ciała przebiega w ściśle określonych kierunkach. I tak, najpierw dziecko zaczyna kontrolować to, co znajduje się bliżej osi ciała, a dopiero później może wykonywać precyzyjne ruchy częściami ciała znajdującymi się bardziej dystalnie. Można to zobrazować w ten sposób – zanim maluch będzie precyzyjnie posługiwał się dłońmi, musi osiągnąć dobrą kontrolę w obrębie obręczy barkowej. Jest to tzw. kierunek proskymalno-dystalny.
Drugim „kierunkiem” rozwoju jest tzw. kierunek cefalokaudalny. Wieeem, brzmi strasznie. 😉 Ale to prostsze niż może się wydawać. Chodzi o to, że maluch najpierw uczy się kontrolować głowę, a następnie… po kolei… wszystkie części ciała znajdujące się poniżej – czyli obręcz barkową wraz z rączkami, tułów, obręcz biodrową i nóżki.
Kontrola główki w linii środkowej ciała to okolice końcówki trzeciego miesiąca życia. To też ten moment, w którym podczas leżenia na brzuszku dziecko potrafi aktywnie, symetrycznie podeprzeć się na przedramionach (jak wygląda aktywny, symetryczny podpór na przedramionach zobaczysz tutaj >>>PRZEJDŹ<<<)
Kiedy powinien się pojawić wysoki podpór?
Najczęściej dziecko potrafi podeprzeć się na wyprostowanych rączkach w końcówce 5. i w 6. miesiącu życia.
Ale czy to dzieje się to tak po prostu? Pewnie, że nie. 😉 Tak, jak wszystkie zdobywane przez malucha umiejętności, nauka wysokiego podporu to PROCES, który trwa w czasie i co ciekawe… dziecko uczy się jej nie tylko podczas leżenia na brzuszku!
Bardzo ważną aktywnością, która poprzedza zdobycie umiejętności wysokiego podporu jest… wysuwanie wyprostowanych rączek w stronę zabawki i utrzymanie ich w takiej pozycji przez pewien czas.
To tzw. „aktywność antygrawitacyjna kończyn górnych” i jest logicznym poprzedzeniem umiejętności przyjmowania wysokiego podporu. Pomyślcie – przecież zanim dziecko będzie w stanie utrzymać na wyprostowanych rączkach ciężar górnej części swojego ciała, musi w jakiś sposób wzmocnić i ustabilizować obręcz barkową. Robi to właśnie m.in. poprzez zabawę, kiedy podczas leżenia na pleckach wysuwa rączki w stronę zabawki. Jest to łatwiejsze, bo podczas takiej zabawy maluch musi unieść w górę jedynie rączki, a nie, jak ma to miejsce podczas podporów – również głowę i górną część tułowia…
W czym więc kłopot?
Tutaj dochodzimy do sedna naszych rozważań. 😉 Bo nie każda zabawa będzie sprzyjała osiąganiu stabilności…
Pamiętacie mój wpis o wzorcach „pchania?” (>>>ZOBACZ<<<) W dużym skrócie- „pchanie w podłoże” jest w rozwoju malucha aktywnością bardzo pożądaną. To właśnie dzięki PCHANIU, budowana jest centralna stabilność tułowia, stabilność obręczy, a także możliwe jest prawidłowe przechodzenie do coraz to wyższych pozycji i aktywne ich utrzymywanie.
Wysoki podpór, o którym dzisiaj mowa, to przecież również pchanie – maluch, nasadą dłoni pcha w kierunku podłoża po to, by móc utrzymać górną część klatki piersiowej i głowę wysoko nad płaszczyzną podparcia.
A czy ten maluch podczas zabawy wyrabia w sobie i utrwala umiejętność „pchania”? Nooo… nie! Robi coś zupełnie odwrotnego.
Zobaczcie – kiedy dziecko chwyta zabawkę zawieszoną w ten sposób, to… zdrowo rozwijający się maluch będzie mieć chęć poznania jej wszystkimi możliwymi zmysłami… Będzie więc chciał zbliżyć ją w kierunku ust. Co zrobi? Zacznie pociągać ją w ich kierunku uruchamiając tym samym wzorzec… podciągania.
Oczywiście dziecko może i powinno wysuwać rączki w stronę zabawki, ale nie powinniśmy pozwalać maluchowi na to, by STALE przyciągał je w kierunku twarzy. To samo, jeśli bawimy się z dzieckiem w… siłowanie się.
WAŻNE! Oczywiście taka aktywność jest czymś NORMALNYM i jeśli maluch lubi bawić się w ten sposób, to nie ma w tym nic złego, ale u maluszków, które mają trudność z podpieraniem się na rączkach warto wziąć pod lupę to, czy nie jest ona aktywnością dominującą.
Pisałam już kiedyś, że czasami szukamy daleko i dopatrujemy się głębokich patologii, a przyczynę naszej trudności mamy tuż pod nosem. 😉 Dlatego jeśli Wasze dziecko nie jest mistrzem wysokiego podporu, koniecznie zwróćcie uwagę na wzorce, w jakich pracuje…
Jeśli myślimy o tym, konkretnym dziecku, zdecydowanie lepiej byłoby w takim przypadku zapewnić maluchowi taką zabawę, aby wysuwał rączki, ale nie miał możliwości kojarzenia tego z przyciąganiem ich w kierunku ust. Może więc warto byłoby np. pochylić się nad dzieckiem, aby to mogło dotykać naszej twarzy…? Może warto dać maluchowi jedną, dużą, lekką zabawkę (np. dmuchaną piłkę), którą będzie mógł objąć? A może nasze dziecko w ogóle nie potrzebuje zabawki, bo właśnie zaczęło zauważać swoje nóżki i sięga dłońmi w kierunku kolanek/ stóp? To też doskonały trening 😉
Oczywiście stabilna obręcz barkowa to nie jedyny element, który powinien być obecny, jeśli myślimy o wysokim podporze. Konieczna jest tutaj po pierwsze symetria, a po drugie dobra współpraca pomiędzy mięśniami przedniej i tylnej ściany tułowia – dlatego warto zadbać również o aktywność nóżek. 😉 Mięśnie brzucha będą wtedy pracowały po to, aby w przyszłości móc zapewnić dziecku prawidłową pozycję miednicy.
Pamiętacie jak pisałam, że aktywna zabawa nóżkami to taka, w której dziecko unosi je nad podłoże unosząc równocześnie miednicę? Zwróćcie uwagę czy u Waszych dzieci tak właśnie jest.
Jak zachęcić malucha do unoszenia nóżek? Możecie o tym poczytać np. tutaj: >>>ZOBACZ<<<
Fajnie sprawdza się również umieszczanie zabawek na wysokości pępka dziecka – w szóstym miesiącu życia maluch nabywa umiejętność chwytania przedmiotów stopami. 😉
PODSUMOWUJĄC:
Zanim zaczniemy się stresować, że z naszym dzieckiem jest coś nie tak, zdecydowanie warto przyjrzeć się bliżej temu, co sami mu serwujemy. 😉 Bardzo często są to rzeczy banalne i wyglądające niewinnie, ale jeśli takie bodźce się sumują, mogą wpłynąć na to, jak maluch funkcjonuje na co dzień.
Oczywiście, część dzieci poradzi sobie sama, druga część będzie potrzebowała pomocy czy choćby „ukierunkowania” ze strony terapeuty i wtedy nie warto zwlekać (sprawdza się tutaj zasada „im szybciej tym lepiej”).
Ważne, abyśmy pamiętali, że my, rodzice, dzięki świadomym wyborom możemy naprawdę wiele rzeczy przewidzieć i im… zapobiec. Tak więc… do dzieła 😉
O zabawach „z wysokim podporem” przeczytacie tutaj >>>ZOBACZ<<<
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Wszystkie informacje i praktyczne wskazówki dotyczące wysokiego podporu znajdziesz w moich VIDEO lekcjach:
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️