„Powinno leżeć na brzuszku”, „Kładź je, bo wtedy ćwiczy” „Musi trenować” „Kładzie Pani na brzuszku?”, „Lubi leżeć na brzuszku?” „Jak długo leży na brzuszku?” „Kładź na brzuszku , bo wtedy będzie mu łatwiej zrobić kupkę”…
Takie i tym podobne hasła pewnie same nie raz słyszeliście. 😉 Jeśli dla Waszych dzieci leżenie na brzuszku obywało się bez większych protestów, pewnie przeszłyście obok tego typu treści obojętnie. Ale… Ci z Was, którzy na swojej skórze doświadczyli jak wyraźnie dziecko może dawać do zrozumienia, że ta pozycja wcale mu się nie podoba wiedzą, że jedno słowo za dużo i… naprawdę można eksplodować – ze złości, frustracji, rezygnacji, poczucia bezsilności i Bóg wie czego jeszcze…
Myślę, że spokojnie mogę powiedzieć, że w moim poczwórnym macierzyństwie przeżyłam obydwa stany, chociaż z racji mojego zawodu jestem chyba stosunkowo zdystansowana. 😉
Wracając jednak do tematu. 😉 – Jasne!- leżenie na brzuszku jest ważne. ALE… nie za wszelką cenę!!! (O tym, że układanie malucha na brzuszku ma znaczenie, przeczytacie tutaj: >>>ZOBACZ <<<)
Jedne dzieci radzą sobie z tą pozycją lepiej, inne potrzebują trochę więcej czasu do tego, aby ją polubić, ale w mojej ocenie „forsowanie” jej w sytuacji, kiedy maluch wyraźnie daje znać, że nie jest mu dobrze, po prostu nie ma sensu.
Bardziej korzystne wydaje się wtedy stopniowe i łagodne zaprzyjaźnianie go z tą pozycją niż odliczanie czasu z zegarkiem w ręku, bo… ktoś powiedział, że „musi leżeć 5 minut”.
A… co jeśli leży 4’59? Albo 6’20? 😉
A może warto byłoby zastanowić się jaki jest powód tej niechęci? Hmmm…
No właśnie… STOPNIOWE ZAPRZYJAŹNIANIE .
Tylko… jak to zrobić? Pisałam już o tym (i nagrywałam filmiki) przynajmniej kilka razy. Zerknijcie:
Leżenie na brzuszku w 3. prostych krokach >>>ZOBACZ <<<
Cofnięta rączka w leżeniu na brzuszku : >>>ZOBACZ <<<
Ale dziś nie o tym.
Z mojego doświadczenia wiem, że część Rodziców obawia się tej pozycji, ponieważ… nie wie jak sprawnie i bezpiecznie obrócić maluszka z plecków na brzuszek , a kiedy już to zrobią… przychodzi refleksja- położyć na brzuszku to jedno. Ale… jak wrócić na plecki??? 🙂
No właśnie… czy ktoś kiedyś wyjaśnił Ci dokładnie, KROK PO KROKU , jak masz to dziecko na tym brzuszku położyć”?
Część Rodziców radzi sobie bardzo fajnie, wykazuje się sporym sprytem i rzeczywiście sprawnie zmienia pozycję maluszka. Dla innych jest to nieco trudniejsze wyzwanie i na samą myśl sami są już spięci. Zestresowany rodzic to bardzo często również spięte dziecko , które w ułamku sekundy wyczuwa, że coś się będzie działo… No i mamy… pozamiatane. 🙂
Jak więc obrócić dziecko z plecków na brzuszek sprawnie i bez zbędnego stresu?
Oto kilka zasad:
Warto dostosować sposób, w jaki obracamy dziecko, do wieku maluszka .
W prawidłowych obrotach, które dziecko będzie już wykonywało samodzielnie (od około 4., 5., 6. miesiąca), rączka „przez którą” maluch się obraca powinna być ustawiona przynajmniej pod kątem prostym w stosunku do tułowia – wtedy mniejsza szansa, że pod nim „utknie”. 🙂
Jednak ustawianie rączek w ten sposób może nie być takie oczywiste u najmłodszych maluszków, które naturalnie przyjmują pozycję zgięciową. Dlatego noworodki (pierwszy miesiąc życia) można obracać tak, że rączka skierowana jest w dół i ułożona wzdłuż tułowia. (Pilnujemy wtedy jednak wydłużania strony ciała przez którą maluch się przetacza poprzez kontrolę na miednicy dziecka).
Od około 2. – 3. miesiąca życia nie powinniśmy już jednak w ten sposób obracać naszego maluszka – od chwili, kiedy w leżeniu na pleckach będzie podejmowało ono próby łączenia rączek w linii środkowej ciała, będzie wkładało piąstki do ust i wyprowadzało rączki w górę, w przestrzeń, podczas obrotów rączka powinna być już ustawiona pod kątem prostym (lub rozwartym) w stosunku do tułowia.
Piszę o tym chyba w większości wpisów, ale to naprawdę bardzo ważna zasada. 😉 W typowym rozwoju dziecka strona ciała, na którą przeniesiony jest jego ciężar jest stroną WYDŁUŻONĄ, a strona ODCIĄŻONA, stroną SKRÓCONĄ . Dotyczy to nie tylko obrotów, ale dosłownie KAŻDEJ kolejno zdobywanej przez dziecko umiejętności. 😉
Przetaczamy maluszka POWOLI i ze spokojem.
Czasami możemy ulec złudzeniu , że jeśli będziemy robić coś szybko i jeśli będzie tego więcej, to będzie lepiej. Nic bardziej mylnego. 😉
Nie wierzycie? Spróbujcie zrobić 5 przysiadów – w szybkim tempie. Następnie znowu zróbcie 5 przysiadów – tym razem powoli. W której wersji bardziej bolały uda? 😉
No! Więc mamy odpowiedź. 😉 Dlatego jeśli chcecie, aby dziecko popracowało trochę podczas zmiany pozycji, oczywiście – pomóżcie mu, pokażcie kierunek, ale zachowajcie spokojne tempo. 😉
Po przetoczeniu na brzuszek z pewnością warto zadbać o to, aby leżenie na brzuszku było przyjemne. 😉 Jak pewnie doskonale wiecie, część dzieci nie od razu zakochuje się w tej pozycji. 😉 Ta miłość czasem długo dojrzewa i trzeba ją pielęgnować. 😉
być może pomocne będzie ułożenie wałeczka z małego ręcznika pod paszkami dziecka?
być może trzeba będzie zachęcić maluszka do utrzymania tej pozycji poprzez położenie się naprzeciwko?
być może maluch potrzebuje pomocy, bo rączki „uciekają” do tyłu? >>>ZOBACZ<<<
być może jest jakiś inny powód i jedyne leżenie na brzuszku jaki w tej chwili dziecko akceptuje to leżenie na naszym tułowiu lub w poprzek naszych ud ? Jeśli tak, to…czemu nie? Tak też jest fajnie! 😉
Na pewno warto wziąć to pod uwagę i… nabrać dystansu.;) Zazwyczaj potrzeba bardzo niewiele – „przyjazna pielęgnacja >>>ZOBACZ<<< , sprytne dobieranie zabaw >>>ZOBACZ<<< i… efekt może nas zaskoczyć. 😉
Oczywiście jeśli coś nas niepokoi, warto skonsultować to z fizjoterapeutą , ale zanim zaczniemy dopatrywać się patologii i stracimy z nerwów wszystkie włosy, zacznijmy od upewnienia się czy to, co sami serwujemy maluchowi rzeczywiście sprzyja polubieniu tej pozycji 🙂
A teraz koniec pisania – zobaczcie jak to wygląda w praktyce! 😉
VIDEO
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
GOTOWE POMYSŁY NA WSPIERAJĄCE ZABAWY (NIE TYLKO OBROTAMI) ZNAJDZIESZ TUTAJ:
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️