Close Sidebar close
mamafizjoterapeuta
  • O mnie
  • Dziecko
    • Rozwój dziecka
      • 0- 3 miesiące
      • 4- 7 miesięcy
      • 8- 18 miesięcy
    • Zabawy z dzieckiem
      • Zabawy 0-3 miesiąca
      • Zabawy 4-7 miesięcy
      • Zabawy 8- 18 miesięcy
  • KURSY ON- LINE
  • DO POBRANIA
  • FIZJO-SŁOWNIK
  • polityka prywatności
  • SKLEP
  • Korzystamy

  • O mnie
  • Dziecko
    • Rozwój dziecka
      • 0- 3 miesiące
      • 4- 7 miesięcy
      • 8- 18 miesięcy
    • Zabawy z dzieckiem
      • Zabawy 0-3 miesiąca
      • Zabawy 4-7 miesięcy
      • Zabawy 8- 18 miesięcy
  • KURSY ON- LINE
  • DO POBRANIA
  • FIZJO-SŁOWNIK
  • polityka prywatności
  • SKLEP
  • Korzystamy
mamafizjoterapeuta
mamafizjoterapeuta
    8- 18 miesięcy Napięcie mięśniowe Pionizacja i chód Stopy

    Pionizacja i chód- część PRAKTYCZNA

    25 maja 2018

    Teorię mamy za sobą 😉 >>>KLIK<<< Dzisiaj skupiamy się na części praktycznej i postaramy się wykorzystać wszystkie dotychczasowe informacje do tego, aby jasno określić co tak naprawdę jest potrzebne naszemu dziecku do tego, aby mogło spokojnie, bezpiecznie i bez zbędnych zakłóceń rozpocząć przygodę z chodzeniem.

    Oczywiście ostateczną decyzję odnośnie wykorzystywanych sprzętów podejmiecie sami, ale w dzisiejszym wpisie przedstawiam Wam moje, „fizjoterapeutyczne” argumenty dotyczące zasadności ich stosowania 😉

    Na początku zastanówmy się jak wygląda idealny, dojrzały chód i idealna pozycja spionizowana.

    W sporym skrócie:

    Kiedy stoimy, środek ciężkości naszego ciała znajduje się w okolicy miednicy mniejszej tak, że jego rzut znajduje się w obszarze płaszczyzny podparcia, jaką stanowią nasze stopy. W pozycji stojącej poszczególne elementy ciała ustawione są liniowo- głowa w przedłużeniu tułowia, nogi najczęściej na szerokość bioder, ręce wzdłuż ciała.

    Podczas chodu oczywiście dochodzi do przemieszczania się środka ciężkości (dlatego na przemian „gubimy” i odzyskujemy równowagę), ale wahania te nie są duże.

    Podczas chodu tułów jest prosty, głowa znajduje się w jego przedłużeniu, ręce oczywiście pracują, ale również wzdłuż tułowia. Każdy krok to kontakt pięty z podłożem, przetoczenie stopy, odbicie z palców oraz bardzo złożona praca reszty ciała.

    U małego dziecka chód wygląda nieco inaczej niż chód dorosłego człowieka. Dopiero z biegiem czasu zmieniają się jego parametry (wydłuża się okres podporu na jednej nodze, wzrasta szybkość chodu, spada kadencja, czyli ilość kroków na minutę, krok się wydłuża, zmniejsza się płaszczyzna podparcia) tak, że w okolicach 7 roku życia przypomina on już chód osoby dorosłej.

    Zanim jednak nauczymy się chodzić, musi upłynąć sporo wody w rzece 😉

    Jak to zrobić, by w jak najbardziej naturalny sposób wspierać u maluszka naukę chodzenia?

    Na pierwszy ogień… odwieczne pytanie:

    POZWALAĆ CZY NIE?

    Zdrowo rozwijające się dziecko jest naturalnie ciekawe świata, dlatego kiedy tylko zorientuje się, że można być wyżej, widzieć więcej… a dodatkowo jeszcze dosięgać przedmiotów, które do tej pory były niedostępne… nic dziwnego, że będzie chciało korzystać z tak wspaniałej możliwości jak najczęściej;) Jeśli maluch nie miał problemów rozwojowych i pionizuje się samodzielnie (tzn. bez naszej bezpośredniej pomocy) np. przy meblach czy w łóżeczku, to nie ma powodów do tego, aby mu zabraniać. Często od momentu pionizacji do samodzielnego chodu musi upłynąć nawet kilka miesięcy, więc to, że dziecko wstaje, nie oznacza, że zaraz zacznie chodzić 😉 To, na co powinniśmy zwrócić wtedy szczególną uwagę, to sprzyjające podłoże oraz bezpieczne otocznie… obklejenie kantów specjalnymi osłonkami z pewnością zaoszczędzi nam stresu 😉

    SPRZYJAJĄCE PODŁOŻE

    Nie jest żadną nowością to, że podłoże, na którym kładziemy dziecko nie powinno być przypadkowe. To złota zasada już od dnia narodzin 😉 W momencie, kiedy nasz maluszek zaczyna przygodę z pionizacją, podłoże również nie może być zbyt miękkie. W przeciwnym wypadku stópki dziecka będą układały się w nienaturalny sposób i mogą mieć tendencję do koślawienia. Przy stawianiu pierwszych kroczków ważne jest też to, aby podłoże było w miarę możliwości równe, więc chodzenie po wyboistych ścieżkach możemy pozostawić na kolejny etap;) Idealne podłoże, to podłoże średnio twarde (więc mata piankowa sprawdza się świetnie ;)) oraz takie, które nie jest śliskie. Jeśli podłoga w domu bardziej przypomina lodowisko, dobrze sprawdzą się skarpety antypoślizgowe, ale takie, które nie będą zsuwały się z małej stópki.

    BOSO PRZEZ ŚWIAT?

    Na bosaka ile się da!- zdecydowanie tak, przy czym w momencie, kiedy wchodzi już w grę np. spacer na zewnątrz, koniecznie trzeba zadbać o to, aby zabezpieczyć małe stópki przed ewentualnym skaleczeniem wybierając odpowiednie obuwie. O idealnych bucikach pisałam już w jednym z poprzednich wpisów >>>KLIK<<<, ale cechami, na które warto zwrócić szczególną uwagę jest przede wszystkim giętka podeszwa oraz dobre dopasowanie bucika– but nie może być za mały, nie powinien być mocno zwężany z przodu, by nie uciskać paluszków, musi dobrze przylegać do stópki (szczególnie do piety i w okolicy śródstopia)- dzięki temu, stópki nie będą „uciekały” do środka. „Oddychający” materiał, łatwość, z jaką się go zakłada oraz to, że nie ogranicza ruchów stopy to kolejne ważne cechy, które z pewnością doceni nie tylko dziecko, ale i my sami 😉 (O tym, czy rzeczywiście KAŻDE dziecko powinno chodzić na bosaka również już pisałam >>>KLK<<<)

    CHODZIK?

    Nazwa sugeruje, że mógłby to być fantastyczny sprzęt do nauki chodzenia… Biorąc dodatkowo pod uwagę to, że współczesne chodziki wyposażone są w różnego rodzaju „czasozajmowacze”, rzeczywiście wsadzając dziecko do chodzika możemy mieć spokój przez dłuższą chwilę. Dodatkowo wydaje się, że dziecko jest w nim bezpieczne… Co więcej, maluch może być nim zachwycony!- nie dość, że zapewnia mu sporo atrakcji, to jeszcze można się w nim przemieszczać! Rewelacja!  No… nic tylko kupować! ;)… Tylko jest jedno ale… Czy nam naprawdę o to chodzi??? Owszem, dziecko będzie zajęte, będzie przebierało nóżkami, ale z prawidłowym wzorcem chodu ma to naprawdę niewiele wspólnego. W dojrzałym chodzie mamy kontakt pięty z podłożem, przetoczenie stopy i dopiero odbicie z palców. W chodziku dziecko wykorzystuje jedynie trzeci element, aby sunąć w przód. Jeśli maluch spędza w chodziku sporo czasu, może po prostu nie umieć prawidłowo obciążyć stopy, bo nie ma takich doświadczeń. Poza tym- w chodziku dziecko nie upadnie. Co najwyżej zamortyzuje je siedzisko, a raczej…hm… wisiadło?:/ Tymczasem… upadki też są potrzebne po to, aby ponownie wstać, aby nauczyć się, że takie zachowanie skutkuje upadkiem, a inne jest bezpieczne. Jeśli dziecko upada, doskonali reakcje obronne. Jeśli nie ma okazji tego doświadczać, skąd może wiedzieć, że upadek boli i warto się przed nim chronić?

    Oczywiście część z Was może powiedzieć „ja chodziłam w chodziku i wszystko ze mną dobrze”… Co prawda jestem z epoki, kiedy chodziki nie były jeszcze aż tak powszechne, ale znam wiele dorosłych już osób, które korzystały z takich sprzętów i „nic im nie jest”. Oczywiście! Dzieci są naprawdę niesamowite i potrafią sobie poradzić z różnymi pomysłami rodziców;), więc zdecydowana większość z nich sobie z tym poradzi… Tylko… jeśli wiemy, że to wcale nie służy i nie wspiera naturalnego rozwoju… to po co to robić? 😉 Dodatkowym argumentem dla mnie jest oszczędność pieniędzy i… miejsca w domu 😉 Nie macie czasem wrażenia, że ten mały człowiek zgromadził już przez te kilka miesięcy więcej rzeczy niż Wy w przeciągu całego życia??? 😉 (O chodziku przeczytacie również tutaj: >>>KLIK<<<)

    No dobrze… więc jeśli nie chodzik to co? Może pchacz?

    PCHACZ

    Pchacze są obecnie bardzo popularne i rzeczywiście, sama idea jest bardzo ciekawa. Dziecko, które obawia się jeszcze wykonać samodzielnych kroczków ma możliwość przytrzymania się pchacza i kroczenia w przód. Wygląda super. Jedyny kłopot, jaki mam z pchaczami to taki, że duża część wyposażona jest w specjalne, najczęściej plastikowe kółka, przez co rozpędzają się do niebezpiecznych prędkości… a to… w połączeniu z dzieckiem, które dopiero uczy się chodzić daje raczej mieszankę wybuchową 😉

    Dlatego dzieci często wybierają sobie swój własny sposób przemieszczania się pchając przed sobą krzesło lub inny przedmiot, który trudniej przesunąć niż pchacz. Dzięki temu nie muszą „gonić” swojego środka ciężkości i czują się bardziej stabilnie. Pchacz „home-made”np. z dużego kartonu? Dlaczego nie? 😉

    Przy czym trzeba pamiętać o bardzo ważnej rzeczy, jaką jest… chodzenie bokiem- pamiętajmy, że dobrze jest, jeśli mały człowiek, zanim rozpocznie przygodę z chodzeniem w przód, “zaliczy” etap chodzenia bokiem- np. przy meblach. Jest to niezwykle ważne dla doskonalenia stabilności miednicy, a więc i przyszłej postawy dziecka. Dlatego jeśli pchacz, to nie za wcześnie;)

    SMYCZ

    Hmmm… Przyznam szczerze, że kiedy pierwszy raz zobaczyłam dziecko na smyczy… uśmiechnęłam się do siebie i pomyślałam, że świat zwariował 😉 Później poszłam z dwulatką i jej rodzeństwem do zatłoczonego supermarketu i stwierdziłam, że w takim miejscu smycz pewnie by się sprawdziła 🙂 Ale jako sposób na naukę chodu… już niekoniecznie. Dlaczego? Bo jeśli podtrzymujemy dziecko, np. w chwili, kiedy zanosi się na upadek, to ma ono zaburzony obraz tego, jakie są jego konsekwencje. Nie ma ono szansy poznać co się stanie, jeśli nie będzie ostrożne i kiedy puścimy takiego malucha już bez asekuracji, może się mocno zdziwić 😉

    Oczywiście nie namawiam Was, aby widząc, że zdarzy się coś złego zupełnie nie reagować, ale musimy pamiętać, że dziecko potrzebuje różnorodnych doświadczeń.

    To trochę jak np. z jazdą na nartach- nie bez powodu instruktor w pierwszej kolejności zwraca uwagę na to, by umieć umiejętnie upaść. Tego trzeba się nauczyć- dzięki temu możemy robić to w sposób choć trochę kontrolowany, a co za tym idzie, bardziej bezpieczny.

    PROWADZENIE ZA RĄCZKI

    To świetne uczucie, kiedy nasz maluch stoi już na swoich nóżkach, trzyma nas za ręce i chce iść 😉 Czy ktoś jest w stanie się temu oprzeć??? 😉 Chyba nie 😉 Oczywiście idąc w ten sposób z dzieckiem od czasu do czasu nie zrobimy mu krzywdy, ale jeśli chcemy w ten sposób nauczyć malucha chodzić, to… jest to trochę… okrężna droga 😉

    Dlaczego? Kiedy trzymamy dziecko w ten sposób, jego rączki ustawione są w górze- w związku z tym środek ciężkości ciała przesuwa się również do góry i najczęściej mocno w przód. Jeśli przyjrzycie się takiemu maluchowi z boku, możecie zauważyć, że najpierw „idzie” brzuszek, a później cała reszta 😉

    W samodzielnym chodzie jest inaczej– dziecko uczy się kontrolować środek ciężkości, który znajduje się niżej. Również rączki nie są uniesione tak wysoko. Idąc samodzielnie maluch ma okazję doświadczyć konsekwencji swoich własnych działań. Praktyka czyni mistrza i każdy krok jest coraz bardziej doskonały.

    Jeśli naprawdę chcemy w jakiś sposób asekurować dziecko, lepiej robić to podtrzymując je w okolicach miednicy. Pamiętajmy jednak, że bardzo ważnym etapem w życiu dziecka jest etap chodzenia bokiem, więc nie warto zbyt szybko pokazywać maluchowi innej opcji;)

    SCHODY/ PRZESZKODY

    Dzieci mają naturalną skłonność do tego, że zawsze znajdą się tam, gdzie akurat my niekoniecznie chcielibyśmy je widzieć. Możecie być więc pewni, że gdy tylko Wasz maluch w miarę opanuje przemieszczanie się, powędruje do szuflad, kwiatków, do WC i oczywiście na schody 😉 Jako doświadczona mama 3 dzieci wiem też, że im bardziej będziemy zabraniać, tym częściej dziecko będzie wędrowało właśnie w takie miejsca…

    Mieszkamy w domu parterowym, dlatego u nas schody zawsze były produktem ekskluzywnym 😉 Za to wszelkie wizyty u babć, cioć kończyły się właśnie na schodach;)

    Jak sobie poradziliśmy? Zupełnie nie uczyliśmy naszych dzieci chodzić po schodach za rękę. Pozwoliliśmy im wspinać się tam na czworakach- zarówno w górę, jak i w dół, a kiedy poczuły się wystarczająco pewnie, próbowały coraz wyższych pozycji- ale samodzielnie. Oczywiście zawsze byliśmy blisko, żeby w razie czego udzielić technicznego wsparcia, ale staraliśmy się nie ingerować zbytnio w ich aktywność.

    JAK WSPOMÓC?

    – Na pewno nie warto wymuszać pionizacji ani chodu zbyt szybko. Maluch potrzebuje czasu, by nauczyć się funkcjonowania na dwóch małych stópkach 😉

    – Warto zapewnić dziecku poczucie bezpieczeństwa

    Pamiętam, jak moja najmłodsza córeczka zrobiła kilka samodzielnych kroczków dzień przed swoimi pierwszymi urodzinami, po czym…. zablokowała się na kolejne 2 miesiące 😉 Chodziło prawdopodobnie o to, że starsze rodzeństwo wcale nie pomagało jej poczuć się bezpiecznie, tylko przebiegało obok niej jak huragan, stąd wolała nie ryzykować przynajmniej do czasu, kiedy poczuje się na tyle pewnie, by ruszyć w świat pomimo… czasami mało sprzyjających warunków. Przy 3 dzieci, które akurat są zaabsorbowane zabawą to już nie kwestia nauki chodu… to czasem walka o przetrwanie 😉

    – Krótkie dystanse!

    Zdarzyło mi się kiedyś, że przyszła na rehabilitację zaniepokojona mama, ponieważ jej dziecko już bardzo długo pionizowało się, chodziło bokiem i przodem przy meblach… ale samodzielnie za żadne skarby nie chciało zrobić ani jednego kroku. W gabinecie dziecko stanęło przy kostce, która była mniej więcej w odległości 1m od pudła z zabawkami i… ruszyło bez niczyjej pomocy 😉 To był bardzo sprytny i mądry maluszek 😉 Okazało się, że dom, w którym mieszkają jest bardzo duży i jeszcze nie do końca urządzony, stąd każdy dystans wydawał się dla dziecka ogromny. To prawdopodobnie dlatego nigdy wcześniej nie odważyło się na samodzielne kroki;) Odkąd mama zaczęła „skracać” dziecku dystanse, maluszek nie zastanawiał się długo i poszedł w świat 😉

    – Gładki dywan/ mata

    Zdarzyło się Wam kiedyś, że na wzorzystym dywanie położony był jakiś mały przedmiot… powiedzmy… klocek… i Wy z całym rozpędem w niego weszliście??? Ja znam to uczucie doskonale 😉 Dywan- miasto… i klocki lego na takim dywanie to połączenie, które może być bolesne …

    Czasami bywa tak, że jeśli dziecko ma podobne doświadczenia (jeśli były dla niego wystarczająco dotkliwe…), nie będzie chętnie chodziło po wzorzystej powierzchni. Warto wtedy przenieść się na nieco bardziej stonowane podłoże;)

    – Sprzyjające podłoże

    Średnio twarda, płaska powierzchnia, która nie jest śliska, bose stópki, dobrze dopasowane skarpety lub buciki to dla początkującego zawodnika duża część sukcesu 😉

    – Cierpliwość, empatia i brak presji z naszej strony- jednym słowem- towarzyszenie dziecku 🙂

    Pomysły na zabawy z dzieckiem od narodzin do pierwszych samodzielnych kroczków znajdziesz w E-booku:

    E-book: GARŚĆ POMYSŁÓW NA NAJFAJNIEJSZE ZABAWY Z DZIECKIEM :

    >>> ZOBACZ E- BOOK <<<

    *Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.

    >>> ZOBACZ KURS 0-3 <<<

    —

    >>> ZOBACZ KURS 4- 7 <<<

    —

    >>> ZOBACZ KURS 8- 18 <<<

    —

    E- BOOK O NOSZENIU MALUSZKA:

    #noszenieMAznaczenie czyli fajny e-book o noszeniu Maluszka

    >>> ZOBACZ E- BOOK <<<

    13 komentarzy
    dziecko uczy się chodzićnauka chodurozwój dziecka
    • ETAPY PIONIZACJI- co, gdzie, kiedy, jak i po co?

    • Mocne odginanie główki podczas snu

    Zobacz również

    PIERWSZE buciki dla dziecka

    18 czerwca 2018

    Czy moje dziecko z obniżonym napięciem mięśniowym będzie opóźnione w rozwoju???

    4 grudnia 2019

    7 powodów dla których nie noszę dziecka w ten sposób.

    7 marca 2019

    13 komentarzy

  • Reply Tunia 25 maja 2018 at 17:24

    Ja bym czytała.

    • Reply Gosia Paleczny 30 maja 2018 at 16:44

      😉

  • Reply Gosia 26 maja 2018 at 10:45

    Bardzo ciekawy artykuł. Przyda mi się :). Moja córcia narazie chodzi tylko przy meblach bokiem. Nie przyspieszam jej rozwoju. Jestem zdania że na wszystko przyjdzie czas. Na pytania czy już chodzi odpowiadam że się jeszcze w życiu nachodzi?. Nie rozumiem tego pędu czy już siedzi czy już chodzi. Usiadła sama jak miała 8-9 miesiecy. Zaczęła stawać w 11 miesiącu. Teraz ma 12.5 miesiąca. Zrezygnowałam z wszelkich chodzikow i pchaczy. Pozdrawiam ?

  • Reply Ela 27 lipca 2018 at 12:40

    Czy jest jakaś mata szczególnie polecana?

    • Reply Gosia Paleczny 5 sierpnia 2018 at 22:11

      Wybór jest ogromny, ale myślę, że przy zakupie przede wszystkim zwróciłabym uwagę na bezpieczeństwo materiałów, z których jest wykonana. Osobiście korzystam zarówno z mat profesjonalnych, ale mam też okazję ćwiczyć z dziećmi w ich domach, gdzie jest duża różnorodność mat i jeśli chodzi o samą twardość, to są w porządku 😉

  • Reply Sylwia 3 września 2018 at 13:15

    Witam,
    szukam na blogu informacji o staniu/chodzeniu na palcach, ale nie mogę znaleźć. Czy jest jakiś wpis temu dedykowany?
    Moja córeczka ma 10,5 miesiąca, od dłuższego już czasu sama wstaje i chodzi bokiem przy meblach czy w łóżeczku, ale właściwie zawsze tylko na palcach. Czasem próbuję jej pokazać stanie na całych stapach, ale zazwyczaj od razu wraca na palce. Czy to jest prawidłowy etap w rozwoju i niedługo stanie na całych stopach, czy powinnam się już niepokoić?

    • Reply Gosia Paleczny 4 września 2018 at 11:55

      Nie ma jeszcze wpisu konkretnie o chodzeniu na palcach, ale częściowo temat pojawia się we wpisie o chodzie. Nie jestem w stanie odpowiedzieć jak jest u córeczki, ale w początkach chodzenia może się to zdarzać dość często. Warto też zerknąć np. jak córeczka kuca podnosząc jakiś przedmiot z podłogi- czy obciąża całą stopę czy też robi to na paluszkach…

  • Reply Zachodzące na siebie paluszki stóp – mamafizjoterapeuta 17 września 2018 at 18:04

    […] one funkcjonują ma ogromne znaczenie. Jak pisałam już w postach dotyczących chodu >>>KLIK<<<, >>>KLIK<<<, na początku przygody z pionizacją dziecko chodzi jak […]

  • Reply Marta 4 października 2018 at 16:33

    Swietne artykuly! Czytam juz kolejny z wielkim zainteresowaniem! ?

  • Reply Ela 23 listopada 2018 at 11:07

    Bardzo dziękuję za Pani blog, jest dla mnie bardzo ciekawy i pomocny 🙂 Chciałam zapytać w jaki sposób dziecko, które zaczęło się pionizować powinno rezygnować z tej pozycji? Czy do siadu bocznego? Czasami muszę je “ściągnąć z płota” i chciałabym robić to dobrze 🙂

  • Reply Weronika 29 maja 2019 at 13:17

    Dzień dobry,nasz synek własnie opanowal sztuke pionizacji przy kanapie Mamy mate jednoelementową skip-hop wersja wesołe podwórko Mam nadzieje ze miała Pani z nią styczność i podpowie czy jest odpowiednia dla malych nozek i pierwszych upadków?Pozdrawiam

  • Reply Mama 10 lutego 2020 at 13:30

    Dzień dobry. Nasz synek ma 10 miesięcy. Zaczął samodzielnie siadać i raczkować, gdy skończył pól roku. W wieku 7,5 miesiecy chodził przy meblach. Pierwsze samodzielne kroki postawił jeszcze przed ukończeniem 9 miesiąca. Teraz potrafi przejść sporo. Martwi mnie jednak to, że często pada do tyłu. Aby uniknąć uderzenia głową ciągle za nim chodzę. Jak mogę go nauczyć bezpiecznego upadania? Pozdrawiam

  • Reply Anna 12 lutego 2020 at 10:14

    Witam. Nasz skarbek chodzi w skarpetach lub boso już od 5 mcy. Zastanawiam się nad podłożem jakie mamy w mieszkaniu -beton a na nim dość gruba wykładzina pcv. Na początku siedziała i bawiła się na kołderce i macie piątkowej, ale już od dawna jest panną wszędobylską i praktycznie całymi dniami biega po gołej podłodze. Zastanawia mnie czy takie twarde podłoże (Brak amortyzacji) nie wpływa źle na jej stawy. Czy powinnam gdzieniegdzie wyposażyć nas wykładziny? Mata się nie sprawdza- rozkłada na części.🤷🏼‍♀️

  • Odpowiedź Anuluj

O mnie

 

 

Nazywam się Małgorzata Paleczny. Jestem pełnoetatową żoną, mamą i fizjoterapeutą. Kocham to, co robię i choć moja doba nigdy się nie kończy, postanowiłam założyć bloga.

 

Piszę o rozwoju psychoruchowym dziecka od narodzin, pokazuję sposoby na jego wspieranie, a także opowiadam historie z barwnego życia naszej sześcioosobowej rodziny 😉

 

Wpisy mają charakter informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty, dlatego nie udzielam porad on-line.

ZAPISZ SIĘ

Jeśli podoba Ci się to. co robię, możesz postawić mi kawę. :)

Postaw mi kawę na buycoffee.to

NOWOŚĆ! AUDIOBOOK Z ZABAWAMI!

Najnowszy filmik z mojego kanału na YouTube.

https://youtu.be/lwgTp-T9TSU

KURS on-line: Typowy rozwój dziecka 0-3 miesiące

ZAPISZ SIĘ

KURS on-line: Typowy rozwój dziecka 4-7 miesięcy

ZAPISZ SIĘ

KURS on-line: Typowy rozwój dziecka 8-18 miesięcy

ZAPISZ SIĘ

PAMIĘTNIK DLA CIEBIE I MALUSZKA

KUP PAMIĘTNIK

Rozwojowe Karty do zdjęć. :)

KUP KARTY

LOGOWANIE DO POPRZEDNIEJ WERSJI KURSÓW I E- BOOKÓW :)

E-book o zabawach z dzieckiem :)

KUP E-BOOK

E- book o zabawach po roczku.

KUP E-BOOK

Fajny E-book o noszeniu :)

KUP E-BOOK

E-book o leżeniu na brzuszku :)

KUP E-BOOK

MEDIA I JA

W programie DDTVN rozmawialiśmy o wyborze fotelika do karmienia i o tym, kiedy dziecko jest gotowe, aby w nim usiąść. W Programie MammaMia Polsat Rodzina rozmawialiśmy o akcesoriach dla malucha oraz o tym jak wspierać dziecko w nauce chodzenia
Podczas kolejnego nagrania programu Mamma Mia rozmawialiśmy o bioderkach, pieluchowaniu oraz profilaktyce dysplazji. Na kanele WP kobieta dostępne są nagrania, w których rozmawiamy o popularnych akcesoriach dla Malucha i o tym, czy dziecko rzeczywiście tego wszystkiego potrzebuje. Byłam również jedną z prelegentek na Urodzinach Blue City w Warszawie, gdzie opowiadałam o rozwoju dziecka i o tym, w jaki sposób możemy go wspierać.

Zobacz nas na Facebook

WYBIERZ TEMAT, KTÓRY CIĘ INTERESUJE:

  • 0-3 miesiące
  • 4-7 miesięcy
  • 8- 18 miesięcy
  • Bez kategorii
  • Czworakowanie
  • Leżenie na brzuszku
  • Mięśnie brzuszka
  • Napięcie mięśniowe
  • Obroty
  • Pełzanie
  • Pionizacja i chód
  • RÓŻNE
  • Siad
  • Stopy
  • UMIEJĘTNOŚCI:
  • Unoszenie nóżek
  • WIEK DZIECKA:
  • Wysoki podpór

mama_fizjoterapeuta

Mój najmłodszy synek nie od razu był mistrzem Mój najmłodszy synek nie od razu był mistrzem wysokich podporów...
Ale... zobaczcie, jaka zabawa bardzo nam w nich pomogła. 🙂
Aby dziecko odepchnęło się rączkami od podłoża wbrew pozorom nie musimy pokazywać zabawki wysoko!
➡ Aktywnej pracy bardzo sprzyja wsuwanie jej pod klatkę piersiową! 🙂
Oczywiście... nie za każdym razem to się uda, bo jeśli maluch postanowi ją  koniecznie dotknąć i konsekwentnie będzie ją stamtąd wyciągał... zadanie będzie utrudnione...
➡ Nie zmienia to faktu, że w "zaglądanie pod brzuszek" warto się bawić! ❤️

Jeśli chcecie przeczytać więcej na temat wysokiego podporu, na blogu jest o nim kilka wpisów- m.in. ten:
➡ https://mamafizjoterapeuta.pl/2019/01/23/klopot-z-wysokim-podporem-zobacz-czego-unikac/

Link do wpisu w moim stories.

#mamafizjoterapeuta #mojewszystko #jestembojestes #noszeniemaznaczenie #rozwojdziecka #przyjaznapielegnacja #rodzew2020 #rodzew2021
Czy trzymiesięczne dziecko powinno potrafić... Czy trzymiesięczne dziecko powinno potrafić... siedzieć?
Oczywiście, że nie, ale... kiedy przyjrzymy się bliżej aktywności Maluszka w tym wieku... możemy zauważyć, że jego pozycja rzeczywiście podobna jest do siadu, tylko że... w leżeniu! 😉
✔ tułów prosty,
✔ bródka blisko mostka,
✔ rączki złączone przed klatką piersiową,
✔ nóżki ugięte i uniesione nad podłoże...

Jestem ciekawa czy kiedykolwiek przyszło Wam do głowy takie podobieństwo. 😉

Dzisiaj podsyłam krótki wpis o tym, jak podczas zabawy można zachęcać Maluszka do unoszenia nóżek nad podłoże.
Link do wpisu znajdziecie w bio @mama_fizjoterapeuta oraz moim stories. 
✔ https://mamafizjoterapeuta.pl/2019/05/15/3-proste-zabawy-dla-wzmocnienia-brzuszka/

#mamafizjoterapeuta #mojewszystko #jestembojestes #jestemmama #jestemtata #noszeniemaznaczenie #przyjaznapielęgnacja #rodzew2021 #rodzew2020 #instamama #instamateczki #nieinstamateczki #rozwojdziecka #zabawazdzieckiem
„Bardzo ważne jest to, aby 3/4 miesięczne ni „Bardzo ważne jest to, aby 3/4 miesięczne niemowlęta rozwinęły umiejętność aktywnego doprowadzania i utrzymywania głowy w linii środkowej ciała”
L.Bly.
Tak! To niesamowicie ważna sprawa- absolutna podstawa do tego, aby dalszy rozwój mógł przebiegać prawidłowo.
Dlatego dzisiaj podsyłam Wam ciekawy wpis. Zerknijcie- link w bio @mama_fizjoterapeuta oraz moim stories.

A jak kontrola główki wygląda u Waszych Maluszków?

Ps. Na zdjęciu jedna z propozycji zabaw.😊
Maluszek leży w zagłębieniu naszych ud, tułów i główka układają się prosto, a dziecko, zachęcone widokiem naszej twarzy, zaczyna sprowadzać wzrok w dół... 😍

Czego chcieć więcej? 🙃

Dobrego dnia! ❤️

#mamafizjoterapeuta #mojewszystko #jestembojestes #noszeniemaznaczenie #przyjaznapielęgnacja #jestemmama #jestemtata #rodzew2021 #rodzew2020 #zabawyzdzieckiem #wspieranieprzezzabawe
Kochani, to już ostatni dzień przedsprzedaży! 😍
Audiobook pofrunie do Was już w najbliższą środę, a tymczasem... na platformie kursowej czeka już na Was e-book, z którym warto zapoznać się wcześniej. 🙂
Link do Sklepu znajdziecie w bio: @mama_fizjoterapeuta oraz moim stories.

Dobrego dnia! ❤️

#mamafizjoterapeuta #wcosiebawiczdzieckiem #pomyslynazabawy #wspieranieprzezzabawe #dajdzieckuczas #audiobook #audiobookdladzieci #pomyslytulisiowe #tulisiowyaudiobook
❤️❤️❤️ O „przyjaznej pielęgnacji” ❤️❤️❤️
O „przyjaznej pielęgnacji” i nie tylko...przeczytasz na moim blogu: www.mamafizjoterapeuta.pl

#mamafizjoterapeuta #noszeniemaznaczenie #przyjaznapielęgnacja #rodzew2021 #rodzew2020
Kochani jest!!! Na bloga właśnie wskoczył wpis Kochani jest!!!
Na bloga właśnie wskoczył wpis o patrzeniu w górę!🙂
Dziękuję za każdy komentarz pod wczorajszym postem.❤️ 
Potwierdziło to moje obserwacje, ale też pojawiło się kilka bardzo trafnych spostrzeżeń! 😍😎

Link do wpisu znajdziecie w bio @mama_fizjoterapeuta oraz w moim stories.

Dobrego wieczoru!❤️

#mamafizjoterapeuta #mojewszystko #jestembojestes #noszeniemaznaczenie #przyjaznapielegnacja #rodzew2021 #rodzew2020 #instamama #instadziecko #rozwojniemowlaka #wspieranieprzezzabawe
Popołudnie z tatusiem... 😉 Podsyłamy małą i Popołudnie z tatusiem... 😉
Podsyłamy małą inspirację, może się przyda! 🙃

#mamafizjoterapeuta #mojewszystko #jestembojestes #zabawazdzieckiem #czasztatą #wspieranieprzezzabawe #jestemtata
Kochani, mój dzień dopiero teraz się kończy... Kochani, mój dzień dopiero teraz się kończy... Nie zdążyłam niestety zamieścić na blogu nowego wpisu, ale... mam do Was pytanie. Co prawda zdradza ono trochę jutrzejszą tematykę, ale... bardzo mnie to ciekawi. 🙂 
W tym miesiącu już kilka osób zadało mi pytanie o to, dlaczego nie powinno się stawać za niemowlakiem... Dlaczego, kiedy leży na pleckach „nie powinniśmy” stymulować go zbytnio do patrzenia w górę...
👉 spotykacie się czasem z takimi radami?
👉 a jeśli tak, to czy ktoś wyjaśnił Wam dlaczego?

Będę Wam bardzo wdzięczna za każdy odzew. 😍
Dobrej nocy! 😘

#mamafizjoterapeuta #jestembojestes #noszeniemaznaczenie #mojewszystko #niemowle #jestemmama #instamama #instadziecko #rodzew2021 #rodzew2020
Load More... Follow on Instagram

2018 - Gosia Paleczny