Napięcie mięśniowe to termin, który wywołuje chyba najwięcej emocji wśród młodych rodziców. Za duże, za małe, a może w sam raz? Oczywiście ze sporym dystansem podchodzę do stawiania przez rodziców samodzielnej diagnozy, ponieważ jest to bardzo indywidualna kwestia i łatwo o pomyłkę, ale z drugiej strony… jeśli wiemy na co patrzeć, możemy na wczesnym etapie zauważyć nieprawidłowość i odpowiednio wcześnie zareagować.
To, czego na pewno nie warto robić, to porównywanie własnego dziecka z dzieckiem koleżanki. 😉
Wiemmmm ile to stresu może kosztować… Dokładając do tego naszą (czasami niemal wrodzoną skłonność do doszukiwania się patologii), naprawdę można stracić sporo nerwów, włosów i nabawić się nadciśnienia. 😉 Tymczasem prawdziwa patologia to naprawdę rzadkość.
Oczywiście są maluchy, których napięcie mięśniowe jest niższe niż statystycznego Kowalskiego, ale to nie znaczy, że są gorsze od swoich rówieśników albo… upośledzone. U zdecydowanej większości z nich kwestia niskiego napięcia mięśniowego jest związana z tym, że po prostu „z natury” są bardziej oszczędne w ruchach, mają dystans do siebie i świata, bardziej spokojnie podchodzą do swoich zadań ruchowych, co w konfrontacji z typem dziecka bardzo żywiołowego, które do wszystkiego aż się wyrywa, może dawać obraz co najmniej stresujący…
Ale do rzeczy.
Napięcie mięśniowe niższe niż „przeciętna” może się zdarzyć i o ile nie jest to drastyczna hipotonia, w której maluch nie jest w stanie wykonać praktycznie żadnego ruchu, nie musi od razu przyprawiać rodzica o zawał serca. Czynnikami, które predysponują do wystąpienia obniżonego napięcia mięśniowego są m.in. wcześniactwo, niedotlenienie okołoporodowe czy przedłużająca się żółtaczka. Maluchy z takim „wywiadem” warto w szczególny sposób mieć na oku 😉
Obniżone napięcie mięśniowe – na co zwrócić uwagę?
Napięcie mięśniowe jest ściśle związane ze zdolnością „panowania” nad swoim ciałem w warunkach działania siły grawitacji. U dzieci, u których napięcie mięśniowe jest niskie, ruchy mogą prezentować się jako mało eleganckie i słabo skoordynowane. Co więcej, maluchy takie zazwyczaj uważane są za dzieci bardzo grzeczne, które tylko jedzą i śpią. Kiedy się budzą, są zazwyczaj spokojne i bardzo oszczędne w ruchach. Rodzice tych aktywniejszych mogą nawet pozazdrościć nam takiego stanu rzeczy. 😉 Ponadto maluchy mogą mieć kłopot w utrzymaniu prawidłowej pozycji ciała, układać się w nienaturalnych pozach, a zakres ruchu w ich stawach może być większy niż przeciętna (zobacz wpis o hipermobilności >>>ZOBACZ<<<). Podczas ubierania dziecko jest bardzo rozluźnione, nie stawia oporu. Mimika twarzy jest uboga, dzieci te często nie domykają ust, rzadko przełykają ślinę. U części z nich mogą pojawić się trudności z karmieniem – słabe ssanie piersi, tendencja do krztuszenia się. Warto wtedy udać się do specjalisty, który podpowie jak zmotywować malucha do działania. 😉
Oczywiście bardzo często bywa też tak, że rodzice nawet nie zauważą, że ich dziecko prezentuje niskie napięcie mięśniowe. Uznają je za normę i maluch rozwija się „po swojemu”. Jednak w związku z tym, że obniżone napięcie mięśniowe oznacza pewne kłopoty w radzeniu sobie z utrzymaniem prawidłowej postawy wbrew działaniu siły grawitacji, dzieci te mogą być predysponowane do pracy w różnego rodzaju kompensacjach i do pojawienia się wad postawy w przyszłości. Dlatego warto wiedzieć na co zwrócić uwagę w poszczególnych etapach rozwoju. 😉
W LEŻENIU NA PLECKACH:
- dziecko rzadko unosi nóżki nad podłoże, nie łączy rączek w linii środkowej ciała, przez większość czasu nóżki spoczywają na podłożu w pozycji żaby,
- praca mięśni brzucha i mięśni prostowników grzbietu nie jest zrównoważona- klatka piersiowa unosi się do góry, a po 3. miesiącu życia kręgosłup nie przylega równomiernie na całej długości do podłoża…
W LEŻENIU NA BRZUSZKU:
- pozycja miednicy nie jest prawidłowa, możemy zauważyć pogłębioną lordozę lędźwiową, a brzuszek może uwypuklać się na boki,
- maluch ma trudności z wysuwaniem rączki w stronę zabawki, nie potrafi prawidłowo przenieść ciężaru ciała poprzez wydłużenie strony obciążonej, utrzymanie pozycji na brzuszku może sprawiać dziecku trudności…
POZYCJA CZWORACZA:
- maluch ma trudności z utrzymaniem prawidłowej pozycji czworaczej – plecy nie ustawiają się prosto, ale w odcinku lędźwiowym widoczne jest zagłębienie – zwiększona lordoza lędźwiowa
- dziecko ma trudności z naprzemienną pracą nóżek i porusza się „skokami zająca”
- maluch nie potrafi prawidłowo przenieść ciężaru ciała na stronę wydłużoną – zamiast tego zgina tułów bocznie…
SIAD:
- słaba aktywna praca przeciwko sile grawitacji, plecki zaokrąglone,
- tendencja do częstego przyjmowania pozycji siadu W,
- dziecko może mieć trudności w poruszaniu rączkami w pełnym zakresie ruchów, trzyma je blisko tułowia, by poprawić stabilność „centrum”…
POZYCJA STOJĄCA:
- dziecko zazwyczaj stoi na szerokiej podstawie, stopy skierowane na zewnątrz, obciążone bardziej po stronie wewnętrznej,
- chód jest mało elegancki, dziecko kołysze się na boki, wypina pupę, widać wystający brzuch…
Jeśli zauważycie, że Wasze dziecko przez zdecydowaną część doby czasu wykazuje tego typu objawy, warto skonsultować malucha u specjalisty – najlepiej neurologa lub fizjoterapeuty dziecięcego, który będzie w stanie podpowiedzieć jak (jeśli zachodzi taka potrzeba) pomóc maluchowi i ułatwić jego rozwój.
DO CZEGO DĄŻYMY?
- przede wszystkim warto dążyć do tego, aby tułów malucha był stabilny – brak stabilności tułowia bardzo często sprawia, że ruchy dziecka nie są takie płynne i eleganckie, jakie mogłyby być,
- warto „organizować” aktywność dziecka w linii środkowej jego ciała– np. kładąc maluszka między swoimi udami łączyć jego rączki i stópki w linii środkowej, dotykać prawą rączką lewej rączki, prawą rączką lewej stópki i odwrotnie,
- można masować malucha – delikatnie, opuszkami palców oklepywać jego mięśnie,
- w leżeniu na pleckach warto zachęcać maluszka do częstego unoszenia zgiętych nóżek nad podłoże – u dzieci powyżej 4,5 miesiąca dobrze sprawdza się powieszenie zabawki w linii środkowej ciała na wysokości pępka czy zakładanie atrakcyjnych skarpet (o innych zabawach przeczytasz np. tutaj >>>ZOBACZ<<<. Znajdziesz je też w moim e-booku >>>ZOBACZ<<<)
To tylko niektóre z propozycji. Terapeuta, który uzna, że maluszek wymaga terapii, z pewnością dobierze ich więcej, w sposób indywidualnie dopasowany do potrzeb konkretnego dziecka. U dużej części maluchów poprawę widać np. po zmianie sposobów pielęgnacji (>>>ZOBACZ WPIS<<<). 🙂
Warto pamiętać, że nawet, jeśli ćwiczeniami nie jesteśmy w stanie do końca wpłynąć na samą „wielkość” napięcia mięśniowego, to poprawiając siłę mięśniową, koordyncję i pracując nad lepszym czuciem ciała oraz dbając o prawidłowe wzorce ruchowe, możemy naprawdę wiele! 🙂
Więcej na ten temat pisałam tutaj: >>>ZOBACZ WPIS<<<
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️