„Moje dziecko siedzi z zaokrąglonymi pleckami!”, „Czy są jakieś ćwiczenia na zaokrąglone plecki?”, „Dlaczego mój Maluszek się garbi przy siedzeniu?” Czy to normalne, że plecki niemowlaka podczas siadu są tak bardzo wygięte?…
Podobnych pytań mogłabym wypisać tutaj jeszcze całą stronę… Ale spokojnie, nie będę tego robić. 😉 W dzisiejszym wpisie postaram się wyjaśnić, co może mieć wpływ na taką postawę dziecka podczas siadu i na co zwrócić uwagę, aby zapewnić Maluchowi najlepsze warunki do rozwijania prawidłowej postawy ciała już od pierwszych dni życia.
Jakiś czas temu na swoim kocie na Fb (>>>ZOBACZ<<<) opublikowałam post, w którym zapytałam o to, czy ustawienie miednicy dziecka może mieć wpływ na jego aktywność w pozycji siedzącej.
Zainspirowała mnie do tego historia pewnego chłopca, który jakiś czas temu trafił do mojego gabinetu, ponieważ jego rodzice zaniepokoili się sposobem, w jaki Maluch siedział.
Kuba utrzymywał co prawda pozycję siedzącą i to… od dość długiego czasu, ale kiedy mama zaczęła przyglądać się postawie innych dzieci w podobnym wieku, zaczęła mieć wątpliwości czy jej synek rozwija się prawidłowo.
Kubuś był pierwszym, bardzo wyczekiwanym dzieckiem. Ciąża była dość stresująca i nie brakowało w niej momentów niepewności o zdrowie chłopca. Szczęśliwie, w 39 tygodniu ciąży, Rodzice mogli przywitać na świecie swojego Maluszka.
Pierwsze miesiące z niemowlakiem nie były łatwe. Mama i Tata chcieli zrobić wszystko, aby zapewnić synkowi jak najlepsze warunki do rozwoju i natychmiast odpowiadali na każdą, nawet najmniejszą potrzebę dziecka… Czasami… nawet wyprzedzając to, co miało się wydarzyć.
Działo się naprawdę dużo. Połóg był bardzo męczący, pojawiły się trudności z karmieniem, a niespokojny Maluszek niemal przez cały czas domagał się bliskości. Doszło zmęczenie i nieprzespane noce…
Rodzice byli bardzo wyczerpani. Zaczęły pojawiać się „dobre rady”…
W pewnym momencie nastąpiło już takie „przeciążenie materiału”, że poczuli się oni kompletnie zagubieni i… zaczęli wprowadzać je w życie. W wieku niespełna 5 miesięcy zaczęli sadzać Kubusia obkładając go poduszkami, bo przecież… „na pół roczku powinien już siedzieć”.
Chłopczykowi początkowo trudno było utrzymać równowagę i bardzo często upadał, ale wraz z upływem czasu udało mu się opanować siad i potrafił już przebywać w tej pozycji przez naprawdę długi czas.
Wszyscy byli szczęśliwi, ale… niestety tylko do pewnego momentu. Kiedy rówieśnicy Kuby zaczęli samodzielnie siadać, Rodzice chłopca zauważyli coś, co zaczęło ich niepokoić…
Dzieci z otoczenia siedziały swobodnie, ich plecki były wyprostowane, a siad… był tak naprawdę tylko przerywnikiem w ich codziennej aktywności, która… przede wszystkim skupiała się na eksplorowaniu otaczającego świata.
Kuba natomiast siedział przez większość czasu, a próba zmiany pozycji kończyła się zazwyczaj tym, że Maluch opadał na brzuszek. Podczas siadu, plecki chłopca były bardzo zaokrąglone, główka wysunięta w przód i gołym okiem widać było, że… „coś tutaj nie gra”.
Kubuś trafił do mnie w wieku 11 miesięcy. Nie potrzebował wielu godzin terapii, choć przez pierwszych kilka tygodni pracowaliśmy dość intensywnie. Był zdrowym chłopcem, więc stosunkowo szybko nadrobił to, co było do nadrobienia, ale… dla Rodziców z pewnością był to mocno stresujący czas.
Czy to była „wina” zbyt wczesnego sadzania dziecka? Nie wiem… Nie dam sobie za to uciąć ręki, bo… być może na taki stan rzeczy złożyło się wiele czynników, ale… nie ulega wątpliwości, że posadzenie pięciomiesięcznego Malucha, który wyraźnie nie był na to jeszcze gotowy, z pewnością nie wsparło jego naturalnego rozwoju.
Dobrze, ale wróćmy do tematu. 😊
Opublikowany przeze mnie post wzbudził naprawdę spore zainteresowanie. Dlatego dzisiaj postanowiłam przyjrzeć się bliżej temu bardzo ciekawemu tematowi.
Zanim przejdziemy jednak do sedna, zastanówmy się jak wygląda dobry jakościowo siad i kiedy powinien się on pojawić.
JAK WYGLĄDA DOBRY JAKOŚCIOWO SIAD?
Jeśli mówimy o siadzie prostym, to dobry jakościowo siad to siad, w którym Maluszek siedzi na guzach kulszowych.
Jego plecki są wyprostowane, obręcz barkowa i biodrowa ustawione są względem siebie równolegle, główka znajduje się w przedłużeniu tułowia – jej czubek jest najwyższym punktem w ciele, a uszy znajdują się w jednakowej odległości od barków.
Dziecko oczywiście nie siedzi w ten sposób bez ruchu. Sięga rączkami w stronę zabawek, kręci się, w różny sposób ustawia nóżki, przenosi ciężar ciała raz na jedną, raz na drugą ze stron… To wszystko sprawia, że wyłapanie momentu, w którym siedzi prosto, wcale nie jest takie łatwe. 😉
A… JAK WYGLĄDA SIAD Z ZAOKRĄGLONYMI PLECKAMI?
Może wyglądać np. w taki sposób.
Maluch, zamiast obciążać guzy kulszowe, obciąża bardziej kość krzyżową. Jego miednica pochylona jest do tyłu, co z kolei wpływa na to, jak ułożone są jego plecki i głowa – nie jest już ona ustawiona nad tułowiem, ale pozostaje wysunięta w przód.
Przebywanie w takiej pozycji sprawia, że mięśnie, które najwyraźniej nie są jeszcze gotowe do podejmowania efektywnej przy przeciwko sile grawitacji, pozostają przeciążone, a samo siedzenie… jest niezbyt „ergonomiczne”. Jeśli chcesz, możesz to sprawdzić!
JAK?
Usiądź wygodnie na podłodze, wsuń dłonie pod pośladki i upewnij się, że siedząc, obciążasz guzy kulszowe.
Poczuj jak ustawia się Twoja miednica. Jak kształtują się krzywizny kręgosłupa – od tej w okolicy lędźwi aż do krzywizny szyjnej. Zwróć uwagę jak ustawiona jest Twoja głowa i czy z łatwością potrafisz sprawić, aby jej czubek stał się najwyższym punktem w Twoim ciele.
Teraz przesuń swoje ręce kilka centymetrów wyżej i spróbuj na nich usiąść. Czy zauważasz, jak zmienia się Twoja postawa? Czy łatwo Ci ją utrzymać? Co się dzieje, kiedy próbujesz nie upaść? Pochylasz swój tułów i głowę w przód, prawda? A… czy łatwo Ci jest teraz sprawić, by czubek głowy był najwyższym punktem w ciele? No właśnie…
Nie ulega wątpliwości, że utrzymanie liniowości w sytuacji, kiedy zamiast guzów kulszowych obciążamy kość krzyżową jest w zasadzie niemożliwe…
A jeśli nie ma liniowości… trudno mówić o dobrym jakościowo siadzie…
CZYM JEST LINIOWOŚĆ?
Liniowość, to nic innego, jak ułożenie poszczególnych części ciała „jedna nad drugą” w taki sposób, aby utrzymanie danej (dobrej jakościowo) pozycji wiązało się z jak najmniejszym wydatkiem energetycznym.
JAK TO SIĘ DZIEJE, ŻE LINIOWOŚĆ SIĘ POJAWIA?
W trakcie rozwoju dziecko doskonali kontrolę swojego ciała. Wzmacnia mięśnie i pracuje nad tym, aby poszczególne grupy mięśniowe dobrze ze sobą współpracowały.
Od pozycji niskich, w których Maluch dużą powierzchnią ciała przylega do podłoża, mały człowiek przechodzi do pozycji coraz wyższych. Ograniczona zostaje płaszczyzna podparcia, a mięśnie coraz lepiej radzą sobie z pokonywaniem siły grawitacji.
Wszystko to dzieje się stopniowo. Dziecko, „zaliczając” po kolei poszczególne etapy rozwoju, przygotowuje się do podejmowania coraz trudniejszych aktywności.
Krok po kroku doskonali swoją kontrolę i „idzie” dalej, a kolejne umiejętności „budowane są” na bazie tego, co Maluch już potrafi.
CO DAJE NAM LINIOWOŚĆ?
Jeśli w wyższych pozycjach liniowość jest utrzymana, postawa ciała jest dobra, a podejmowane aktywności nie wymagają jakiegoś nadludzkiego wysiłku.
Kiedy jednak jej zabraknie, pojawiają się kompensacje.
Pamiętasz, jak kiedy podczas próby siadu na kości krzyżowej trzeba było pochylić tułów do przodu, aby nie upaść? To właśnie doskonały przykład jednej z nich…
NO DOBRZE, ALE JAK SIĘ TO MA DO SIADU Z ZAOKRĄGLONYMI PLECKAMI?
Kiedy myślimy o siadzie, musimy wiedzieć, że na to, jak układają się poszczególne części ciała względem siebie, duży wpływ ma pozycja miednicy.
To ona jest bazą – fundamentem, na którym zbudowane jest wszystko to, co położone jest wyżej.
Jeśli miednica ustawiona jest prawidłowo, wszystko to, co na niej „ułożymy”, ma również szansę ustawić się dobrze. Jeśli natomiast ustawienie fundamentu będzie nieprawidłowe, to aby nie upaść, cała reszta będzie musiała skompensować ten „błąd”, a… i tak całość będzie daleka od ideału.
Dlatego jeśli myślimy o siadzie, dobrze wiedzieć, że bardzo ważne jest tutaj to, jaka jest pozycja miednicy. Aby siad był dobry jakościowo, powinna ona znajdować się w tzw. ułożeniu pośrednim.
POŚREDNIE USTAWIENIE MIEDNICY CZYLI… JAKIE?
Pośrednie ustawienie miednicy to sytuacja, w której jest ona nieznacznie pochylona do przodu. Kąt ten wynosi około 10 stopni. Pośrednie ustawienie miednicy w dużej mierze wpływa na prawidłową postawę ciała.
W zwiększonym przodo i tyłopochyleniu miednica ustawia się nieprawidłowo.
JAK TO SIĘ DZIEJE, ŻE MIEDNICA „USTAWIA SIĘ” POD TAKIM KĄTEM?
Kiedy Maluszek przychodzi na świat, jego kręgosłup kształtem przypomina literę C. Dopiero z biegiem czasu zaczynają kształtować się krzywizny kręgosłupa. (Więcej na ten temat pisałam tutaj >>>SPRAWDŹ<<<)
W dużym uproszczeniu, rozwój krzywizn przebiega od góry do dołu. Jako pierwsza kształtuje się krzywizna szyjna, następnie piersiowa i lędźwiowa.
Gdybyśmy mieli rozkładać to na czynniki pierwsze, to pewnie szybko rzuciłoby się nam w oczy to, że tak naprawdę kolejno zdobywane przez Maluszka umiejętności nie są tutaj czymś przypadkowym.
Wszystko dzieje się PO COŚ i ważne, aby nie pomijać, ani nie przyspieszać na siłę kolejnych etapów rozwoju.
Natura naprawdę mądrze to wymyśliła i… warto jej zaufać.
Rozwój, to proces, który… i tak przebiega bardzo szybko. Przecież w przeciągu mniej więcej roczku, z małego człowieka, który… niezbyt wiele wiedział o otaczającym go świecie i był całkowicie zależny od nas wyrasta bobas, który na dwóch małych stópkach potrafi już całkiem sprawnie przemierzać świat i poznawać otaczającą go przestrzeń.
Ten proces musi trwać w czasie i to, co jest w nim istotne to to, aby nie pomijać żadnego z etapów.
Dziecko leżąc na brzuszku, pełzając, bawiąc się w pozycji bocznej czy w klęku doskonali kontrolę swojego ciała i uczy się radzić sobie z siłą grawitacji w coraz to wyższych pozycjach.
Kiedy więc samodzielnie przejdzie do siadu (o tym, na jakie sposoby najczęściej siada Maluch przeczytasz tutaj >>>SPRAWDŹ<<<), a jego mięśnie będą już na to przygotowane, utrzymanie dobrej jakościowo pozycji siedzącej najprawdopodobniej pozostanie jedynie formalnością. 🙂
CZY W TAKIM RAZIE SIEDZISKA, KTÓRE MAJĄ POMÓC DZIECKU W NAUCE SIADU SĄ OK?
Byłabym bardzo ostrożna w tym temacie. Jesteśmy stworzeni do ruchu i najlepiej rozwijamy się właśnie wtedy, kiedy nie brakuje nam aktywności.
Niektóre dzieci oczywiście potrzebują wsparcia, bo np. ze względu na chorobę, z którą się borykają nie są, a nawet może nigdy nie będą w stanie samodzielnie siedzieć, ale dla zdrowo rozwijającego się Malucha taki sprzęt może być jedynie zbędnym gadżetem.
Szczególnie uważałabym na siedziska, które wymuszają ustawienie miednicy we wspomnianym już wcześniej tyłopochyleniu. Jeśli dziecko obciąża kość krzyżową zamiast guzów kulszowych, trudno o prawidłową pozycję całej reszty…
A… CZY SĄ JAKIEŚ ĆWICZENIA, ABY POMÓC DZIECKU „WYPROSTOWAĆ SIĘ”?
Z pewnością tak, ale aby dobrać odpowiednie, warto zagłębić się w temat i poznać przyczynę takiego stanu rzeczy. Jeśli mamy wiedzę gdzie jest jej źródło, zdecydowanie łatwiej jest dobrać taki zestaw, który szybko pomoże nam rozwiązać problem.
NA CO Z PEWNOŚCIĄ WARTO ZWRÓCIĆ UWAGĘ W DOMU?
- na pewno dałabym Maluszkowi dużo okazji do trenowania na macie – na stosunkowo twardym, wymagającym podłożu,
- unikałabym zbyt wczesnego sadzania dziecka. Pamiętaj – Maluch, posadzony przez nas powinien być w stanie, w 7. miesiącu życia, utrzymać dobry jakościowo siad, ale na SAMODZIELNE przyjmowanie pozycji siedzącej ma czas nawet do 11 miesiąca (zdarza się, że dziecko najpierw jest zainteresowane wstawaniem, a dopiero później siada),
- stawiałabym dziecku wyzwania! 😊 Tory przeszkód, wspinaczka po nogach mamy lub taty, czy po prostu pozwolenie, aby Maluch wykonał jakieś zadanie ruchowe samodzielnie z pewnością wyjdzie mu na dobre 😉,
- zwracałabym uwagę na to, jak podczas siadu ułożona jest miednica dziecka – jeśli pochylona jest w tył, posadziłabym Malucha na swoich kolanach lub na delikatnie pochyłej powierzchni i pokazywała zabawki na wysokości jego klatki piersiowej,
- przesunięcie palców wzdłuż kręgosłupa dziecka – od łopatek w kierunku pupy też powinno pomóc dać mięśniom sygnał do aktywności.
- spróbowałabym zabaw na piłce BARDZO NIEZNACZNIE i… POWOLI balansując nią we wszystkich kierunkach.
Oczywiście to są jedynie propozycje. Pamiętaj więc, aby w razie wątpliwości zasięgnąć profesjonalnej porady.
A TUTAJ… KILKA NASZYCH ZABAW! 😊
Pamiętaj, że siad najczęściej jest jedynie przerywnikiem i powinien być przede wszystkim różnorodny… A to, że Maluch pochyla plecki, kiedy np. sięga po zabawkę położoną na podłodze, nie musi od razu sprawiać, że zaczniesz rwać włosy z głowy! 🙂
A… jak to jest u Was? daj znać w komentarzu! 😊
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️