Pewnego pięknego dnia Twoje dziecko zaczyna bawić się swoimi rączkami. Łączy dłonie w linii środkowej ciała i… ZACZYNA SIĘ…
Od kiedy tylko Maluch odkryje, że rączki mogą powędrować w kierunku buzi, z pewnością nie omieszka tego etapu pominąć… W pewnym momencie rączki znajdują się w niej prawie cały czas. Maluch ssie piąstki, cmoka, liże, gryzie dziąsełkami, a każda próba wyciągnięcia dłoni z buzi kończy się tym, że dziecko wkłada je na nowo z niesłabnącą determinacją. 🙂
Stopniowo rączki rozluźniają się i zamiast piąstki, w buzi pojawiają się paluszki. Rękawki są mokre od śliny, a mimo to mały człowiek nie ustaje w swoich wysiłkach – wkłada je tak głęboko, że pojawia się odruch wymiotny. Ale i to go nie zniechęca.
Rodzice czasami mają już dość – i to nie tylko z powodu mokrych rękawków. Komentarze typu: „na pewno jest głodne” czy „no przecież daj mu jeść” potrafią przyprawić o zawrót głowy. (Znacie to? Bo ja taaaak. ;))
Na szczęście Rodzic najczęściej pozostaje bezradny wobec tego ogromnego pędu do wkładania rączek do buzi.
DLACZEGO NA SZCZĘŚCIE?
Rączki w buzi to POTĘŻNA dawka wszelkiego rodzaju doświadczeń, które funduje sobie Maluszek. Dlaczego? Zobacz jak odbiera nas nasz mózg.
Na poniższym zdjęciu przedstawiona jest tzw. reprezentacja czuciowa naszego ciała – obrazuje ona, które obszary są najbardziej wrażliwe na dotyk.
Coś przykuwa Twoją uwagę? Czy nie są to przypadkiem właśnie dłonie i usta? (Taaak, tak „widzi” nas nasz mózg!)
Źródło: http://visalakshiramani.wordpress.com/articles/wonderful-body/homunculus/
To bardzo ważne obszary, a dotyk jest dla dziecka fantastycznym sposobem poznawania świata.
Co więcej:
- wkładanie rączek do buzi to doskonała okazja do łączenia ich w linii środkowej ciała (a co za tym idzie, poznawania jego schematu) oraz świetna motywacja do sprowadzania wzroku w dół, co jak wiemy, jest bardzo istotnym elementem rozwoju, >>>ZOBACZ<<<
- dzięki wkładaniu rączek do buzi, Maluszek stymuluje ją i reguluje wrażliwość na bodźce – obecność paluszków z biegiem czasu nie prowokuje już odruchu wymiotnego (no…. chyba, że znajdą się prawie w gardle),
- doskonałą okazję do treningu ma też język – a język, to przecież mowa, przesuwanie pokarmu podczas jedzenia…,
- dzięki uregulowaniu wrażliwości buzi, Maluszek będzie lepiej radził sobie z niezmiksowanymi kawałkami jedzenia. Zdarza się, że dzieci, które niewystarczająco uregulowały wrażliwość tej okolicy, mają kłopot z przełykaniem, a czasami nawet samą obecnością pokarmu. Prowokuje to u nich odruch wymiotny, lub po prostu plują „na odległość”,
- dzięki rączkom w buzi wydziela się więcej śliny, a ślina potrzebna jest do trawienia,
- rączki w buzi to ukojenie dla obolałych dziąsełek i jeden ze sposobów samoregulacji.
NIE TYLKO RĄCZKI
Dla fizjoterapeuty rączki w buzi to wspaniały widok.
Ale jeśli chcesz, aby fizjoterapeuta zemdlał ze szczęścia pokaż mu, że Twój Maluszek wkłada do buzi palce stóp. 😉
Stópka w buzi to bardzo ważna oznaka prawidłowego rozwoju dziecka. Świadczy m.in. o doskonałej koordynacji ręka – noga – usta, a także umożliwia pracę nad wszystkimi wymiarami stopy, co przygotowuje ją do jej późniejszej funkcji (opowiadam o tym w tym wpisie: >>>ZOBACZ<<<)
Stópka wędruje do buzi najczęściej w końcówce 6. miesiąca życia i w przebiegu typowego rozwoju dziecka świadczy o dobrej integracji napięcia mięśniowego, czyli o tym, że poszczególne grupy mięśniowe coraz lepiej ze sobą współpracują. To zazwyczaj właśnie wtedy wszystko, czego dziecko miało nauczyć się w leżeniu na pleckach już potrafi i teraz, może „iść” dalej. 😉
O zabawach z unoszeniem nóżek nad podłoże przeczytasz tutaj >>>PRZEJDŹ<<< Więcej rozwojowych zabaw w moich e-bookach >>>ZOBACZ<<<
Czy po lekturze tego wpisu ktoś jeszcze będzie walczył z piąstkami w buzi? 😉
Ps. Piąstki w buzi to nie to samo, co ssanie kciuka, ale o tym innym razem! 🙂
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️