Wkładanie palców stóp do buzi jest często wymieniane jako ważny etap rozwoju maluszka. Sama pisałam już kiedyś o tym, że dziecko w pewnym okresie życia nie tylko wkłada do buzi swoje piąstki, >>>ZOBACZ<<< ale również zaczyna sięgać do nóżek. Najpierw dosięga do ud, następnie do kolanek, podudzi, a na końcu stópek. Zwieńczeniem całości jest włożenie do buzi dużego palca stopy. 😉
Ale… żeee…cooo?
Czy to możliwe, że palce stóp w buzi to taki ważny etap???
Tak, rzeczywiście może wydawać się to trochę dziwne, jednak włożenie do buzi paluszków swoich stóp jest jak… wisienka na torcie. 😊 (Hmmm… swoją drogą… ciekawe połączenie 😊).
To zwieńczenie kilku miesięcy bardzo wytężonej pracy ważne nie tylko ze względu na doskonalenie współpracy pomiędzy mięśniami przedniej i tylnej ściany tułowia, ale również świadczące o dobrych warunkach dla rozwoju stawu biodrowego i… przygotowania stopy do swojej późniejszej funkcji.
Brzmi bardzo ogólnie i „sucho”, prawda? Przełóżmy to więc teraz na praktykę. 😊
Doskonale wiemy, że małe dziecko porusza się w tzw. wzorcach globalnych. Najprościej mówiąc, wzorce globalne to ruchy, w których bierze udział całe ciało. Dla kończyny dolnej, czyli nóżki, takim wzorcem jest wzorzec zgięcia, odwiedzenia i rotacji zewnętrznej.
Bardzo dobrze można to zauważyć już w końcówce trzeciego i w czwartym miesiącu życia, kiedy dziecko, leżąc na pleckach, unosi nad podłoże zgięte w biodrach i kolankach nóżki. Kolanka ustawione są na zewnątrz, a stópki stykają się ze sobą.
Co prawda dziecko nie jest jeszcze w stanie sięgać do swoich podudzi czy stóp, ale stopniowo dąży do opanowania takiej umiejętności.
W kolejnych miesiącach życia maluch zaczyna wysuwać rączki w stronę swoich ud/ kolan, podudzi, a następnie stóp. Coraz chętniej bawi się nimi, sięga do obydwóch naraz, ale też do każdej z osobna, po przekątnej. Sięganiu towarzyszy unoszenie miednicy nad podłoże i… opadanie na boki, które jest początkowym etapem nauki obrotów. 😊
Dziecko, bawiąc się stópkami, PATRZY w ich kierunku doskonaląc nie tylko koordynację OKO – RĘKA – STOPA, ale również pracując nad doskonaleniem współpracy mięśni przedniej i tylnej ściany tułowia, o której wielokrotnie już tutaj pisałam 😊 (w dużym skrócie: aby mówić o dobrych JAKOŚCIOWO wzorcach ruchowych, konieczna jest dobra, zrównoważona WSPÓŁPRACA poszczególnych grup mięśniowych – jak to w życiu bywa: równowaga w każdej sferze to podstawa sukcesu 😊).
W okolicach piątego/ szóstego miesiąca życia niemowlę sięga już dłońmi do swoich podudzi i stópek. Wtedy też zakres rotacji zewnętrznej bioderka osiąga swoje maksimum, a stopa często ustawiona jest tak, że jej spodnia część (podeszwa) kieruje się w stronę twarzy maluszka.
Dziecko, leżąc na pleckach, dużo czasu spędza z nóżkami uniesionymi w górę, pociera stopą o stopę, chwyta je i zaczyna przyciągać w stronę buzi. To nie tylko świetna okazja do poznawania schematu własnego ciała czy dostarczania sobie bodźców sensorycznych, ale również wzmacniania mięśni odpowiedzialnych zarówno za podłużne, jak i poprzeczne wysklepienie stopy. To też świetna okazja do pracy nad wszystkimi wymiarami małej stópki – jej funkcjonalną długością, szerokością i wysokością.
Jak widzicie, niewinna zabawa, która daje maluszkowi dużo frajdy, a jednocześnie… przygotowuje małą stópkę do jej późniejszej funkcji. Wysklepienie stopy będzie przecież kluczowe podczas jej przyszłego obciążania w czasie pionizacji i chodu! 😊
Swoją drogą… z niemowlęcych stópek możemy naprawdę sporo wyczytać! I choć często zaczynamy zwracać na nie większą uwagę dopiero wtedy, kiedy dziecko zaczyna przygodę z pionizacją i chodem, to jednak natura bardzo sprytnie to wymyśliła i mała stópka ma okazję przygotowywać się do swojej funkcji już dużo, duuużo wcześniej! (niedługo pojawi się osobny wpis w tym temacie). Pierwsze doświadczenia związanie z jej obciążaniem dziecko zdobywa np. podczas zabaw w pozycji bocznej… 😊
Dlaczego zabawa stópkami jest ważna dla bioderek?
Aby włożyć palce stóp do buzi konieczna jest ROTACJA w stawie biodrowym, bo… nawet jeśli nie wiem jak byśmy się starali, to sam ruch zgięcia i odwiedzenia nie wystarczy (możecie spróbować 😉).
Wiemy, że staw biodrowy jest stawem kulistym, więc tej rotacji po prostu potrzebuje! Maksimum rotacji pojawia się właśnie wtedy, kiedy dziecko zbliża stópkę do swoich ust. 😊
PODSUMOWUJĄC:
- zabawa nóżkami, sięganie dłońmi do ud/ kolanek, podudzi i stóp jest ważnym etapem rozwoju maluszka,
- dzięki zgięciu, odwiedzeniu i rotacji zewnętrznej w biodrze, mała stópka ma optymalne warunki, aby stopniowo przygotowywać się do swojej późniejszej funkcji,
- pocierając stópką o stópkę mały człowiek nie tylko dostarcza sobie bodźców sensorycznych i doskonali schemat swojego ciała, ale również pracuje zarówno nad poprzecznym, jak i podłużnym wysklepieniem stopy,
- wkładając palce stóp do buzi, maluch osiąga duży zakres rotacji zewnętrznej biodra oraz supinacji, czyli odwrócenia stopy, co korzystnie wpływa na jej funkcjonalne wymiary – długość, szerokość i wysokość, oraz wysklepienie stopy,
- zabawa nóżkami pod kontrolą wzroku sprzyja poprawie współpracy pomiędzy mięśniami przedniej i tylnej ściany tułowia…
Czy w takim razie brak umiejętności wkładania palców stóp do buzi musi być stresujący?
I tak i nie. Oczywiście zawsze wątpliwości warto rozwiać podczas indywidualnej wizyty, natomiast nigdy nie jest tak, że jeśli dziecko nie „zaliczy” tylko jednego z etapów rozwoju (podczas gdy inne przebiegają książkowo), to daje nam to podstawy do stwierdzenia, że jego rozwój przebiega nieprawidłowo.
Z pewnością niepokojący byłby dla mnie fakt, gdyby maluch zupełnie nie wykazywał zainteresowania stopami, gdyby nie potrafił „sprowadzać wzroku w ich kierunku”, gdyby nie unosił ich nad podłoże, gdyby sięgał tylko do jednej, ciągle tej samej nóżki czy ustawiał je bardzo szeroko, a unoszenie nóżek odbywałoby się nie poprzez równoczesne uniesienie miednicy, ale poprzez „zarzucenie” ich na siebie…
Rozwój dziecka przebiega bardzo indywidualnie i niektóre maluchy będą delektowały się swoimi stopami długo, inne nieco krócej, a u jeszcze innych, ciężko będzie wychwycić ten etap, bo np. będą miały mnóstwo innych rzeczy do zrobienia.
To właśnie dlatego ostateczną ocenę zawsze warto pozostawić fizjoterapeucie, który dzięki specjalnym testom będzie w stanie ocenić czy na tym polu wszystko jest w porządku. 😊
Warto również pamiętać, że niechęć do unoszenia nóżek nad podłoże może wcale nie być związana z nieprawidłowościami związanymi z rozwojem dziecka, ale może wynikać z dyskomfortu, który towarzyszy takiej aktywności np. u dzieci cierpiących na refluks >>>ZOBACZ<<<. U takich maluchów trudno wymagać, aby unosiły nóżki nad podłoże, jeśli każdorazowo takiej aktywności towarzyszy ból i pieczenie…
W takiej sytuacji każdy zdrowo rozwijający się niemowlak „połączy fakty” i będzie takich przykrych doświadczeń unikał. Wtedy, w pierwszej kolejności pozbywamy się refluksu – a… drążąc dalej – jego przyczyny. Dopiero później możemy koncentrować się na unoszeniu nóżek. Jeśli nie uporamy się z PRZYCZYNĄ, nasze wysiłki mogą być daremne…
NA CO MY, RODZICE MOŻEMY ZWRACAĆ UWAGĘ W DOMU?
Warto pamiętać o tym, że zabawa stopami zaczyna się od… ustawienia głowy w przedłużeniu tułowia i od wyprostu kręgosłupa, dlatego zanim zaczniemy wymagać od dziecka, aby wysuwało rączki w kierunku swoich nóżek, warto proponować mu sporo zabaw z symetrią i linią środkową ciała (kilka propozycji znajdziecie w moim e-booku >>>ZOBACZ<<<), zachęcać do sprowadzania wzroku w dół pokazując zabawki na odpowiedniej wysokości (klatka piersiowa, pępek), klaskać stópką o stópkę, dotykać prawą rączką lewej nóżki i odwrotnie, zakładać maluchowi kolorowe skarpety, zachęcać do chwytania przedmiotów stopami… 😊
KIEDY?
Dobrym czasem na wprowadzanie podobnych zabaw jest końcówka trzeciego i czwarty miesiąc życia, ponieważ w typowym rozwoju maluszka, w końcówce 6. miesiąca życia wisienka pojawia się na torcie, czyli dziecko wkłada palce stóp do swojej buzi. 😊
Jestem ciekawa czy Wasze maluszki też kochają już swoje stopy! 😉
BAWCIE SIĘ DOBRZE! 🙂
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Źródła:
Bly Lois: „Motor Skills Acquisition in the First Year”; Therapy Skill Builders, 1995
Zukunft- Huber B. “Trójpłaszczyznowa, manualna terapia wad stóp u dzieci”; 2013
“Edukacja Sensomotoryczna niemowląt” Małgorzata Matyja, Anna Gogola; Katowice 2011
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️