Domyślam się, że pewnie dla części osób może wydawać się to niezrozumiałe… Jak to „MARTWIĆ SIĘ”, że dziecko szybko się rozwija? Czy w końcu nie o to nam właśnie chodzi? Przecież zazwyczaj z utęsknieniem czekamy aż pojawią się pierwsze samodzielne obroty, pełzanie, czworakowanie, siad, a następnie pierwsze samodzielne kroczki…
Czy myśl o MARTWIENIU SIĘ nie jest tutaj trochę na wyrost?
Hmm… Jak zapewne się domyślacie… gdyby odpowiedź była jednoznaczna, tego postu wcale by nie było…
OD POCZĄTKU
Chyba wszyscy mamy tego świadomość, że, nie ma dwójki takich samych dzieci. Każde z nich posiada inne wyposażenie genetyczne, ma inny temperament, inną budowę i masę ciała, inną motywację i chęć do podejmowania aktywności… Jedne od początku kochają leżenie na brzuszku, inne… położone w tej pozycji krzyczą tak głośno, że sąsiedzi zaczynają zastanawiać się czy w tym domu nie dzieje się dziecku żadna krzywda… Jedne aż rwą się do wstawania, inne spokojnie leżą na pleckach, unoszą nóżki nad podłoże i powoli, dystyngowanie, przyglądają się swoim stópkom lub namiętnie zajadają ulubiony gryzak…
Co ciekawe, najczęściej zarówno o jedne, jak i drugie rozwijają się prawidłowo osiągając poszczególne umiejętności we właściwym dla siebie czasie.
DLACZEGO WIĘC FIZJOTERAPEUCI NIE ZAWSZE ZACHWYCAJĄ SIĘ SZYBKIM TEMPEM ROZWOJU?
Odpowiedź jest prosta – pomimo tego, że osiąganie przez maluszka poszczególnych umiejętności nieco szybciej niż rówieśnicy wcale nie musi martwić, to jednak warto mieć świadomość, że… nie liczy się jedynie to, ILE dziecko potrafi. Ważne jest również W JAKI SPOSÓB to robi.
O ile ILOŚĆ stosunkowo łatwo rozpoznać, bo przecież to, że maluch opanował obroty, pełzanie czy przemieszcza się już w pozycji czworaczej po prostu widać, tak jeśli chodzi o JAKOŚĆ, trzeba dobrze wiedzieć na co patrzeć. To właśnie dlatego kompleksową ocenę najlepiej pozostawić specjalistom.
NO DOBRZE… ALE… CO MA PIERNIK DO WIATRAKA CZYLI JAKOŚĆ DO TEMPA ROZWOJU?
Czasami zdarza się, że maluszek bardzo szybko osiąga kolejne umiejętności, ale wzorce postawy i ruchu z jakich wtedy korzysta, odbiegają od ideału.
Tak naprawdę na tym etapie może wydawać się to dla nas mało istotne, ale coraz więcej osób zajmujących się rozwojem dziecka zauważa, że pojawienie się wad postawy u dzieci ściśle związane jest ze wzorcami postawy i ruchu prezentowanymi w okresie niemowlęctwa. Mówią o tym m.in. wspomniane w dole wpisu publikacje.
Jak ma się do tego tempo rozwoju?
Zanim to wyjaśnię, przyjrzyjmy się przez moment… tak zwanemu podstawowemu napięciu posturalnemu.
U zdrowo rozwijającego się maluszka, poziom podstawowego napięcia posturalnego jest optymalny. Oznacza to, że stanowi solidną „bazę” dla poszczególnych aktywności, dlatego dziecko może swobodnie się rozwijać i osiągać kolejne umiejętności w dobry jakościowo sposób. Stabilne „centrum” sprawia, że niemal nie istnieją dla niego rzeczy niemożliwe. 😊
Jednak byłoby zbyt pięknie, gdyby poziom podstawowego napięcia posturalnego był u wszystkich dzieci optymalny.
U części maluchów poziom ten jest niższy niż byśmy chcieli, przez co dziecko zmuszone jest do szukania innych form kontroli, dzięki którym mogłoby osiągnąć swój upragniony cel.
W zależności od tego, jak bardzo poziom podstawowego napięcia posturalnego jest obniżony, mamy do czynienia z różnymi formami kompensacji.
Czym jest kompensacja? Zobrazujmy to na przykładzie… soku pomarańczowego.
Chcę mieć pełną szklankę soku, ale w kartonie jest go zdecydowanie mniej. Nie jestem więc w stanie napełnić szklanki… Ale chcę mieć ją pełną, więc dolewam trochę wody.
Efekt? Co prawda szklanka jest pełna soku (MOJA ILOŚĆ) , ale smak… już nie ten sam… (JAKOŚĆ)
I to jest właśnie kompensacja. 😉
Pomijając bardzo rzadkie, poważne sytuacje, w których poziom podstawowego napięcia posturalnego jest znacznie obniżony, chciałabym skupić się na szeroko rozumianej normie, a w zasadzie… na jednym ze stanów pośrednich.
Mam tutaj na myśli sytuację, w której podstawowe napięcie posturalne jest obniżone tylko nieznacznie, a maluch kompensuje to poprzez napięcie w dystalnych, czyli położonych dalej od „centrum” częściach ciała.
Takie maluszki mogą wydawać się mocno napięte, mogą nie lubić ubierania, mogą mieć trudności z otwarciem dłoni, często zaciskać piąstki i palce stóp, mogą wysoko ustawiać obręcz barkową, a ich ruchy mogą wydawać się nam mało płynne i eleganckie. Możemy zauważyć, że manipulacja przedmiotami nie przychodzi im z łatwością. W leżeniu na pleckach mogą często prostować nóżki i może nam się wydawać, że bardzo wcześnie są gotowe na to, aby wstać. W pozycji stojącej mogą mieć trudności z obciążeniem całej stopy i najczęściej przemieszczają się na palcach…
Takich „objawów” mogłabym wymieniać jeszcze wiele.
Ale… czy zauważyliście, że łączy je to, że są one właśnie formą KOMPENSACJI nieco obniżonego podstawowego napięcia posturalnego?
W kartonie nie ma wystarczającej ilości soku (moje podstawowe napięcie posturalne), więc dolewam sobie wody (kompensacja). Mam pełną szklankę (osiągam kolejne etapy rozwoju, wstaję i chodzę), ale smak już nie ten sam (moje ruchy nie są płynne i eleganckie).
JAKIE TO MA ZNACZENIE DLA MNIE, JAKO RODZICA?
Oczywiście mam świadomość, że będąc osobą zawodowo zajmującą się zupełnie inną „działką”, czasami bardzo trudno jest rozpoznać czy nasze dziecko korzysta z kompensacji czy też nie. Dlatego zachęcam do tego, aby wszelkie wątpliwości rozwiewać u osoby, która badając maluszka będzie w stanie odpowiedzieć nam na podobne pytania.
Ważne, abyśmy jako rodzice mieli świadomość, że maluch, całą swoją późniejszą aktywność buduje na wzorcach postawy i ruchu, które posiada. Jeśli wzorce są prawidłowe, fundament jest solidny. Jeśli pojawiają się kompensacje, dziecko może korzystać z nich również w późniejszych latach, bo… „czym skorupka za młodu nasiąknie…”
Kompensacje – zarówno takie, w których maluch chce poprawić swoją stabilność napinając się na obwodzie jak i te, w których formą kompensacji jest zwiększanie przez dziecko płaszczyzny podparcia, mogą w przyszłości wiązać się z wadami postawy.
To właśnie dlatego na zajęciach rehabilitacji możecie czasem usłyszeć, że trzeba dziecko „hamować”.
Co prawda osobiście nie znalazłam jeszcze sposobu, w jaki można skutecznie „spowolnić” malucha, który całym sobą pokazuje nam, że chce więcej, ale ważne, abyśmy zrozumieli, że w sytuacjach, które rzeczywiście tego wymagają, fizjoterapeucie zależy na zbudowaniu solidnego fundamentu, na którym dziecko będzie mogło oprzeć całą późniejszą aktywność.
Podchodząc do tematu praktycznie, „spowalnianie” rozumiałabym raczej jako unikanie sytuacji, w których to my inicjujemy przechodzenie do coraz to wyższych pozycji – pomagamy wstawać, czy prowadzimy za rączki… To wyzbycie się podejścia, w którym najbardziej zależy nam na tym, aby maluszek zaczął samodzielnie chodzić, a pomijanie ważnej kwestii, jaką jest sensoryka…
Dostarczanie dziecku bodźców sensorycznych, dzięki którym mały człowiek ma okazję jeszcze lepiej poznawać schemat swojego ciała, ma okazję „poczuć siebie” w tym wielkim, otaczającym go i przepełnionym niekoniecznie dobrymi bodźcami świecie, może mieć tutaj ogromne znaczenie…
Wspieranie, to też świadomość tego, na co zwracać uwagę podczas codziennych czynności i zabaw z maluszkiem.
NO WŁASNIE – WIĘC NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
Mając świadomość, że poza poziomem podstawowego napięcia posturalnego, na który tak naprawdę jako rodzice nie do końca mamy wpływ, dziecko buduje swoją aktywność na bazie doświadczeń, które stają się jego udziałem już od dnia narodzin – a to… już w dużej mierze zależy od nas samych. 😊
Kluczowym okresem jest tutaj pierwsze półrocze życia, ponieważ to właśnie wtedy mały człowiek buduje fundament, dzięki któremu będą mogły pojawiać się coraz bardziej złożone umiejętności. Jeśli fundament będzie solidny, do jakości przyszłych wzorców najprawdopodobniej nie będziemy mogli się przyczepić. 🙂
Poniżej, kilka podpowiedzi na co warto zwracać uwagę już od pierwszych dni życia maluszka.
SPOSOBY PIELĘGNACJI
Jeśli na co dzień czytacie mojego bloga, chyba nie muszę pisać, że to, w jaki sposób podnosimy, nosimy czy odkładamy maluszka MA znaczenie. Czynności pielęgnacyjne związane ze zmianą pieluchy, karmieniem czy braniem na ręce to coś, z czym mały człowiek ma do czynienia najczęściej, dlatego warto zacząć właśnie od nich. Podnosząc maluszka zwracajmy uwagę na to, aby wykorzystywać element obrotu i unikać sytuacji, w których dziecko, w odpowiedzi na nagłą utratę płaszczyzny podparcia, będzie się odruchowo napinać.
ZABAWY
Staraj się tak planować wspólne zabawy, aby były dostosowane do wieku i umiejętności maluszka. Podczas zabaw pamiętaj o sprowadzaniu wzroku w dół (stopniowo, od ok. 4. miesiąca życia), o przekraczaniu linii środkowej ciała, o płaszczyznach ruchu, rotacjach tułowia… Pamiętajcie o turlaniu, swobodzie ruchów, uciskach, które dostarczą maluchowi potrzebnej dawki informacji o swoim ciele – jego granicach i pozycji w przestrzeni.
Co prawda w przebiegu typowego rozwoju dziecko osiąga poszczególne umiejętności bez żadnej pomocy z zewnątrz, jednak u dzieci z różnego rodzaju trudnościami zwrócenie uwagi na zabawy, jakie mu proponujemy może bardzo pomóc. Sprowadzanie wzroku w dół i zachęcanie do patrzenia w kierunku swoich nóżek sprzyja na przykład poprawie współpracy pomiędzy grupami mięśniowymi przedniej i tylnej ściany tułowia, a pokazywanie dużej piłki na wysokości brzuszka może skutecznie zachęcić maluszka do wysuwania w jej stronę rączek, ustawienia barków w rotacji zewnętrznej i otwarcia dłoni.
Unikanie pomagania dziecku w osiąganiu coraz wyższych pozycji, podciągania do siadu, stania, unikaj sprzętów, które mogą niekorzystnie wpłynąć na rozwój maluszka.
Pamiętaj, że natura bardzo sprytnie to wszystko wymyśliła i dziecko osiąga kolejne umiejętności wtedy, kiedy jest do tego wystarczająco przygotowane. Miej z tyłu głowy, że nie liczy się jedynie ilość, ale ważna jest również JAKOŚĆ prezentowanych aktywności, a czasami mniej znaczy więcej. Pamiętaj, aby wszelkie wątpliwości rozwiewać na indywidualnej konsultacji, bo tylko wtedy osoba badająca maluszka może rzetelnie wypowiedzieć się na temat jego rozwoju.
PODSUMOWANIE
Szybki rozwój maluszka wcale nie musi martwić. Tempo rozwoju każdego dziecka jest nieco inne, a okna rozwojowe, czyli przedziały czasowe, w których dana umiejętność powinna się pojawić są szeroko otwarte (przeczytasz o nich tutaj: >>>PRZEJDŹ<<<).
Jeśli jednak tempo jest naprawdę szybkie, warto mieć na uwadze fakt, że ważne jest nie tylko to, ILE dziecko potrafi, ale istotna jest również JAKOŚĆ tego rozwoju.
Na co dzień … warto dbać o dobre nawyki, obserwować maluszka, cieszyć się z każdego, nawet najmniejszego sukcesu, wątpliwości rozwiewać u specjalisty i… chyba to, co najważniejsze- po prostu BYĆ!
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Źródła:
- Matyja M., Gogola A. „Prognozowanie rozwoju postawy dzieci na podstawie analizy jakości napięcia posturalnego w okresie niemowlęcym”; Neurologia dziecięca, Vol . 1 6 /20 07 , nr 32
- Harmonogram prawidłowego rozwoju na pierwsze 2 lata życia dziecka. Pierwsze 2 lata życia dziecka- poradnik dla rodziców. Medycyna Praktyczna, Kraków 2012.
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️