Jestem ciekawa, jak wiele z Was idąc na kontrolne USG stawów biodrowych usłyszało takie zalecenie profilaktyczne. Ja usłyszałam je aż trzykrotnie pomimo tego, że stawy dwójki moich dzieci rozwijały się zupełnie prawidłowo, czyli w wieku 6 tygodni były „fizjologicznie niedojrzałe”. No właśnie – fizjologicznie! 😉 Uśmiechnęłam się wtedy do siebie i… robiłam swoje, czyli żadnych pieluch nie zakładałam. Zaraz napiszę dlaczego…
Profilaktycznych zaleceń jest naprawdę wieeeele… Pracując z niemowlętami spotykam się z przeróżnymi przykładami, wśród których królują właśnie szerokie pieluchy, „rowerki”, „kółeczka” i… układane dziecka w leżeniu na brzuszku z odwiedzionymi stawami biodrowymi i dociskanie pupki maluszka do podłoża… No… nie wiem jak Wy, ale gdyby mnie ktoś położył w takiej pozycji i na siłę przytrzymywał, to nie byłabym zadowolona. A czy moje biodra byłyby zdrowsze? No… niekoniecznie. Poza ogromnym uczuciem dyskomfortu niewiele by mi to dało.
Zobacz o co chodzi z „pozycją żabki” >>>PRZEJDŹ<<<
Ale wracając do pieluch…. Niestety bardzo często spotykam się z tym, że rodzice dostają skrajnie sprzeczne informacje dotyczące postępowania profilaktycznego w przypadku „fizjologicznej niedojrzałości” stawów biodrowych. Jedni lekarze zalecają jedynie dbanie o pełną swobodę ruchów i bezpieczną dla bioder pielęgnację malucha, natomiast inni przekonują o konieczności wykonywa specjalnych ćwiczeń, odpowiedniego układania oraz oczywiście szerokiego pieluchowania.
Niestety nie ma jednego, jasnego stanowiska w tej sprawie i uwierzcie mi, dochodzi tutaj czasami do prawdziwych starć. Nie mówię już o sytuacji, kiedy fizjoterapeuta ma inne zdanie niż lekarz… Nie chciałabym być wtedy w sytuacji rodzica, który musi wybrać którąś z wersji, albo opracować swoją własną – pośrednią…
A przecież chodzi tu o zdrowie i dobro dzieci… byłoby fajnie mówić tutaj jednym głosem szczególnie, że rodzice mogą w takiej sytuacji czuć się naprawdę zagubieni…
Wracając do fizjologicznej niedojrzałości. Jak sama nazwa wskazuje, jeśli jest fizjologiczna, to znaczy normalna, prawidłowa. W chwili narodzin stawy biodrowe dziecka nie są jeszcze ostatecznie ukształtowane i ten proces po prostu musi trwać jeszcze jakiś czas po przyjściu na świat. Naszym zadaniem jest w takim przypadku jedynie nie przeszkadzać, nie zaburzać tego rozwoju- i tyle. Stawy biodrowe najlepiej rozwijają się w ruchu, dlatego przede wszystkim warto zwrócić uwagę na to, by nic nie krępowało swobodnej aktywności maluszka.
Co najczęściej krępuje? Ubranka- zbyt ciasne śpioszki, getry, rajstopy… wszystko co uniemożliwia swobodne ruchy bioderek w dowolnych kierunkach i płaszczyznach – i… tutaj dochodzimy do szerokiego pieluchowania.
Założeniem tej metody jest ustawienie bioderek w zgięciu, odwiedzeniu i rotacji – jest to sensowne w przypadku leczenia istniejącej już dysplazji, przy czym jeśli dysplazja jest stwierdzona, stosuje się odpowiednie zaopatrzenie ortopedyczne, a nie pieluchy.
W przypadku niedojrzałości fizjologicznej, założenie dziecku kilku pieluch może znacząco ograniczać ruchomość stawów biodrowych- i wtedy pojawia się zagrożenie. Na dodatek, dodatkowa pielucha sprawia, że miednica dziecka ustawia się w większym przodopochyleniu (w leżeniu na pleckach brzuszek wypięty, zwiększona lordoza lędźwiowa, a maluchowi trudniej unieść nóżki nad podłoże…), a przecież tego nie chcemy!
Zwiększone przodopochylenie miednicy może być widoczne również podczas leżenia na brzuszku. Dodatkowa warstwa pieluchy znacząco wpłynie to na ustawienie miednicy, od której przecież zależy cała nasza postawa. Miednica, która w prawidłowych warunkach powinna ustawiać się w pozycji pośredniej, przyjmuje zupełnie inne ustawienie i pochyla się do przodu. Widzimy wtedy, jakby maluch wypinał pupkę (czasami wypinanie pupki jest tak duże, że miednica dziecka odrywa się od podłoża). W takich warunkach rozciągnięciu ulegają też mięśnie brzucha, a co za tym idzie zaburzeniu ulega cała dynamika ciała maluszka…
Ja szerokiemu pieluchowaniu w przypadku niedojrzałości fizjologicznej mówię nie 😉
CO WIĘC MOŻE POMÓC CHRONIĆ STAWY BIODROWE NIEMOWLAKA?
- swoboda, swoboda i jeszcze raz swoboda,
- układanie dziecka na brzuszku ze swobodnie zgiętymi stawami biodrowymi,
- noszenie dziecka ze zgiętymi i odwiedzionymi nóżkami, przodem do rodzica, ALE tak, aby główka dziecka znajdowała się na wysokości naszego ramienia, a kręgosłup nie był ustawiony pionowo,
- kangurowanie malucha ze swobodnie zgiętymi nóżkami,
- chusta (świetnie sprawdziła się u nas)
- unikanie ciągłego układania dziecka na boczku (podczas leżenia na boczku górnoleżące bioderko może mieć tendencję do wysuwania się z panewki stawu, dlatego warto zmieniać pozycję maluszka. Jeśli widzimy, że podczas leżenia na boczku kolanko górnleżącej nóżki mocno „opada”, możemy wsunąć pomiędzy nóżki zrolowany ręcznik pamiętając jednak o tym, by w sytuacji, kiedy nie mamy kontroli wzrokowej nad śpiącym maluchem, nie pozostawiać w łóżeczku żadnych przedmiotów, które mogłyby się przemieścić w okolice twarzy i utrudnić dziecku oddychanie).
W razie istnienia jakichkolwiek przykurczów, wybrałabym się na wizytę do fizjoterapeuty. Metoda trójpłaszczyznowej, manualnej terapii wad stóp, którą wykorzystuję również w swojej pracy potrafi poradzić sobie z nimi bardzo sprawnie. 🙂
Jestem ciekawa z jakimi zaleceniami profilaktycznymi w stosunku do „niedojrzałości fizjologicznej” Wy się spotykacie i czego oczekujecie od osób, którym te bioderka powierzacie! 😉
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️