Ostatnio bardzo często spotykam się zapytaniami dotyczącymi pozycji dziecka podczas rozszerzania diety. Na siedząco? Półleżąco? A może jeszcze inaczej? A jeśli na siedząco to… jak to się ma do umiejętności samodzielnego siadu -bo ta przecież pojawia się zazwyczaj później niż moment, w którym powinniśmy rozpocząć przygodę z rozszerzaniem diety…
Dylematów jak zwykle jest sporo. 😉
Oczywiście każdy z nas chce idealnie, ale tak naprawdę u zdrowo rozwijającego się dziecka raczej nie ma potrzeby pisać doktoratów na ten temat.
Pozycja siedząca jest dla zdrowego człowieka najlepszą opcją – gdyby tak nie było, z pewnością nasze codzienne posiłki wyglądałyby inaczej…
Ale jak to pogodzić z rozwojem psychomotorycznym? Przecież nie wszystkie dzieci w wieku 6. miesięcy, posadzone biernie, potrafią samodzielnie utrzymać przez dłuższy czas tę pozycję…
OD POCZĄTKU:
Warto pamiętać, że początkowo wprowadzanie nowych pokarmów ma na celu poznanie przez dziecko nowych smaków i faktur, a nie rzeczywiste zaspokojenie głodu. Przez pierwsze kilka miesięcy – czyli akurat do czasu, kiedy pozycja siedząca będzie już wystarczająco stabilna, jest to… (jak sama nazwa wskazuje: „produkty uzupełniające”) raczej dodatek, a nie główny sposób odżywiania malucha.
Mówi się, że dobry czas na wprowadzanie posiłków uzupełniających to taki, kiedy dziecko wykazuje do tego GOTOWOŚĆ.
Ale cóż to może oznaczać?
Szeroko rozumiana GOTOWOŚĆ DO ROZSZERZANIA DIETY to przede wszystkim:
- umiejętność przyjmowania pozycji siedzącej z podporem,
- dobra stabilizacja głowy i szyi,
- zainteresowanie,
- pojawienie się umiejętności chwytania i puszczania pokarmu (zanikanie odruchu chwytnego),
- zanikanie odruchu wypychania pokarmu językiem.
O CO CHODZI Z TYM SIADEM Z PODPOREM?
Postawą bezpiecznego rozszerzania diety jest umiejętność sprawnego przełykania pokarmu o bardziej stałej konsystencji.
Badania naukowe potwierdzają, że to, w jakim ustawieniu znajduje się głowa ma wpływ na sposób, w jaki dziecko przełyka oraz na to czy dojdzie do pojawienia się niepożądanych aspiracji treści pokarmowej do układu oddechowego. (Larnert & Ekberg, 1995; Logemann, 1998).
Pozycja głowy jest zależna od kontroli tułowia. Aby z kolei osiągnąć prawidłowe ustawienie tułowia, niezbędna jest stabilna pozycja miednicy.
I tak oto dochodzimy do tego, co ma piernik do wiatraka, czyli rozszerzanie diety do umiejętności siadu z podporem. 😉
Jak potwierdzają badania naukowe, stabilna pozycja miednicy, a co za tym idzie – wyżej położonych części ciała, ma kluczowe znaczenie dla całego procesu połykania i żucia – jeśli miednica nie jest stabilna, ruchy żuchwy i języka, potrzebne do tego, aby karmienie przebiegało prawidłowo, będą osłabione (Jones-Owens, 1991; Seikel et al., 2000).
Kiedy rozpoczynamy przygodę z rozszerzaniem diety malucha, miednica zazwyczaj nie jest jeszcze wystarczająco stabilna. Kontrola obręczy barkowej, która jest „ramą” dla ustawienia głowy i swobodnych ruchów żuchwy i języka w prawdzie już się wykształciła, ale na pełną kontrolę w niżej położonych częściach tułowia trzeba jeszcze chwilę poczekać. W siadzie z podporem chodzi przede wszystkim o zapewnienie właściwej pozycji dla miednicy, tułowia, a co za tym idzie – głowy.
W JAKIEJ POZYCJI KARMIĆ DZIECKO, KTÓRE NIE UMIE SIEDZIEĆ?
- POZYCJA W SIADZIE SKOŚNYM.
W siadzie skośnym jeden pośladek znajduje się nieznacznie niżej niż drugi, a tułów w stosunku do ustawienia miednicy jest mobilny, może wykonywać ruchy skrętne.
- POZYCJA BOKIEM DO RODZICA.
W tej pozycji warto pamiętać, aby posadzić malucha nieco bardziej przyśrodkowo w stosunku do osi uda. Dzięki temu pomiędzy nóżkami, a tułowiem z łatwością uzyskamy kąt prosty, a miednica będzie ustawiona w pożądanej pozycji pośredniej.
Kiedy Maluch będzie już w stanie utrzymać dobrą jakościowo pozycję siedzącą, możemy rozpocząć przygodę z karmieniem w krzesełku do karmienia.
NA CO ZWRÓCIĆ UWAGĘ?
- Z pewnością na stabilną pozycję miednicy, którą możemy zapewnić my sami lub odpowiedni fotelik do karmienia,
- Ustawienie obręczy barkowej – dobrze jest, jeśli barki nie są ustawione wysoko i wysunięte w przód – spróbujcie przełknąć ślinę unosząc barki w górę i do przodu, a przekonacie się dlaczego (to właśnie z m.in. z tego powodu nie jestem fanką karmienia dzieci np. w bujaczkach ani wprowadzania produktów uzupełniających zbyt wcześnie, kiedy obręcz barkowa fizjologicznie jest jeszcze ustawiona stosunkowo wysoko),
- Ułożenie głowy – chodzi o to, aby głowa ustawiona była dokładnie w linii środkowej ciała, w przedłużeniu tułowia – aby nie była ani mocno pochylona w przód, ani odgięta w tył ( w takiej pozycji połykanie naprawdę nie jest łatwe – nie mówiąc już o bezpieczeństwie…),
* O bardziej „technicznych” aspektach (takich jak sposób podawania pokarmu, dobór łyżeczki itp.) przeczytasz tutaj: >>>ZOBACZ<<<.
DLACZEGO ROZSZERZAMY DIETĘ W POZYCJI SIEDZĄCEJ?
- przełykanie bardziej stałych pokarmów jest łatwiejsze,
- zmniejsza się ryzyko aspiracji treści pokarmowej do układu oddechowego (Karmienie starszych niemowląt i dzieci w pozycji półleżącej wiąże się ze zwiększonym ryzykiem aspiracji treści pokarmowej do układu oddechowego: Korth& Rendell, 2015)
- dziecko rośnie, więc zmieniają się warunki anatomiczne w obrębie jamy ustnej, przełyku, dlatego karmienie w wyższych pozycjach jest bardziej wskazane. (Matsu& Palmer, 2008)
ŁATWO NAPISAĆ, TRUDNIEJ WYKONAĆ CZYLI… OD CZEGO ZACZĄĆ?
- Wprowadzając do diety produkty uzupełniające, zaczęłabym od posadzenia dziecka na swoich udach – w siadzie skośnym (dla nas karmienie łyżeczką w tej pozycji było trochę trudniejsze, inaczej w przypadku BLW ;)) lub bokiem do siebie dbając jednak o to, aby maluch miał wystarczająco dużo swobody, a jego barki nie były uniesione w górę lub wysunięte w przód.
- Kiedy zorientowałabym się, że dziecko dobrze „trzyma ramę” ;), posadziłabym je w foteliku do karmienia zwracając uwagę na to, aby nie miało w nim zbyt dużo miejsca na osuwanie się na boki. (U nas sprawdziło się świetnie zwykłe krzesełko z IKEA – z perspektywy czasu… jedynym minusem jak dla mnie było to, że nie zapewniało podparcia dla nóżek dziecka, no i to, że ze czasem się o nie potykaliśmy…)
Dlaczego nie bałabym się posadzić na chwilę nie siadającego jeszcze samodzielnie dziecka?
- Po pierwsze dlatego, że krótkotrwałe! obciążenie kręgosłupa nie spowoduje jego deformacji. Deformacje powstają przy obciążeniach długotrwałych,
- po drugie dlatego, że posadzenie malucha sprawia, że podnosi się jego aktywność,
- po trzecie i najważniejsze dlatego, że dałabym swojemu dziecku mnóstwo okazji do trenowania w parterze, do fikania, zmian pozycji, trenowania podporów itp. 😉
JAK PRZYJAŹNIE WŁOŻYĆ I WYCIĄGNĄĆ MALUSZKA Z KRZESEŁKA DO KARMIENIA? SPRAWDŹ!
POWODZENIA!
Koniecznie dajcie znać jak u Was wygląda rozszerzanie diety i co Wasze maluszki lubią najbardziej!!! 🙂
A tutaj… krótko i obrazowo o mechanizmie przełykania 🙂
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
A skoro już o fikaniu mowa – sprawdź mój Przewodnik po zabawach z Maluszkiem! Znajdziesz tam zabawy wspierające wszystkie najważniejsze umiejętności dziecka!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Data pierwszej publikacji: 12.07.2020r.
Data najnowszej aktualizacji: 17.12.2023r.
ŹRÓDŁA:
- Korth K; Rendell L 2015; Feeding intervention. In J. Case-Smith & J. O’Briend (Eds.) Occupational Therapy for childrenand adolescents (7th ed.); (pp 389-460) St. Louis MO, Mosby
- Logemann J 2014 Critical factors in the oral control needed for chewing and swallowing. Journal of Texture Studies 45(3), 173- 179
- Seikel, J.A., King, D.W., & Drumwright, D.G. (2000). Anatomy and physiology for speech, language, and
hearing (2nd ed.). San Diego: Singular.
- Logemann J. 1998 Evaluation and treatment of swallowing disorders (2nd edition) Austin, TX PRO-ED Inc.
- Larnert, G., & Ekberg, O. (1995). Positioning improves the oral and pharyngeal swallowing function in
children with cerebral palsy. Acta Pediatrica, 84, 689-692.
- Jones-Owens, J.L. (1991). Prespeech assessment and treatment strategies. In M.B. Langley & L.J.
Lombardino (Eds.), Neurodevelopmental strategies for managing communication disorders in children
with severe motor dysfunction (pp. 49-80). Austin, TX: Pro-Ed.
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️