Dziś opowiem Wam pewną historię. 😉
Historię z własnego życia, kiedy to zamiast cieszyć się tym, że właśnie zostałam mamą, zamartwiałam się, że moje dziecko… ma zrośnięte szwy czaszkowe.
Ale od początku…
Ciąża z Tadziem nie należała do najłatwiejszych. 😉 Od początku dużo stresów, bo okazało się, że pojawił się spory krwiak obok maluszka i przez 3 tygodnie powinnam leżeć. No tak… ale jak tu leżeć przy 3 pozostałych dzieci, kiedy jesteś jedyną dorosłą osobą w domu, podczas gdy Twój mąż jest w pracy…??? Ale udało się!- Reszta mojej drużyny stanęła na wysokości zadania i po 3. tygodniach, przez które moja gromadka naprawdę dorosła, okazało się, że zagrożenie minęło. 😉
Później druga część kursu, w którym uczestniczyłam… Szkolenie naprawdę świetne, ale… kiedy przez 2 miesiące codziennie masz do czynienia z dziećmi, które w okresie okołoporodowym doznały uszkodzenia mózgu… na każdym kroku drżysz i zaczyna Ci się wydawać, że każdy poród tak się właśnie kończy…
Później oczekiwanie na synka, który… wcale na świat się tak nie spieszył. 😉
I w końcu – wywoływanie porodu, szybka akcja i jest. 😉 Cudowny, cieplutki i… taaaki podobny do brata. 😉
Już prawie oddychamy z ulgą, kiedy u mnie przychodzą komplikacje poporodowe. Kilka godzin stresu i… wracam do siebie, ale… to trudny powrót. Po trzech dniach od porodu moje starsze dzieci nadal pytają… „dlaczego mamusia jest… hmm… zielona”?
W końcu trafiamy na oddział położniczy, gdzie zaczynam odczuwać względny spokój – w końcu mamy to już za sobą i za kilka dni wszyscy spotkamy się w domu. 😉
Jednak ten spokój trwa tylko chwilę – a właściwie do momentu, kiedy zdejmuję mojemu dziecku czapeczkę.
Tak, wiem, po porodzie główka ma prawo być wydłużona, mieć „dziwny” kształt… „Przerabiałam” to już wcześniej. Jednak tym razem zapala mi się pomarańczowa lampka… Moje dziecko ma wyraźnie widoczne zgrubienie na główce, które biegnie nad czołem – od jednej strony do drugiej…
Czyżby zbyt wcześnie zrośnięte były szwy czaszkowe??? Przecież doskonale wiem z czym to się wiąże… O NIEEEE… a myślałam, że wszystko mamy już za sobą i teraz będziemy już tylko wiedli spokojne, szczęśliwe życie…
TROCHĘ TEORII
Czaszka człowieka zbudowana jest z wielu kości, które połączone są ze sobą tzw. szwami. U noworodka i małego dziecka połączenia te nie są jednak ścisłe – przestrzeń pomiędzy poszczególnymi kośćmi budującymi czaszkę wypełniona jest tkanką włóknistą, dzięki czemu podczas porodu kształt główki malucha może się zmienić ułatwiając jej tym samym przejście przez kanał rodny. Brak ścisłych połączeń pomiędzy poszczególnymi kośćmi budującymi czaszkę stwarza również dobre warunki dla szybko rozwijającego się i rosnącego mózgu, który w pierwszych 2. latach życia nawet trzykrotnie zwiększa swoją objętość. Sama czaszka rośnie również nierównomiernie i dopiero z czasem można mówić o jakiejś… stałości.
Brak ścisłych połączeń pomiędzy poszczególnymi kośćmi czaszki jest więc bardzo potrzebny. W przeciwnym wypadku, intensywnie rozwijający się mózg mógłby nie mieć w jej wnętrzu wystarczająco dużo miejsca…
SKĄD MAM WIEDZIEĆ, ŻE COŚ JEST NIE TAK?
Przede wszystkim pierwszymi
sygnałami, które mogą zapalić nam pomarańczową lampkę są:
- nietypowy kształt główki dziecka (stopień deformacji najczęściej zależy od tego czy mamy do czynienia z zarośnięciem jednego, czy kilku szwów czaszkowych),
- zgrubienie w miejscu przebiegu szwu, które możemy wyczuć pod palcami np. wtedy, kiedy głaszczemy malucha po główce,
Oczywiście w pierwszych tygodniach po porodzie główka może mieć nietypowy kształt, co najczęściej ma związek z samym porodem lub też ułożeniem maluszka w brzuchu mamy, ale tak naprawdę z dnia na dzień powinniśmy zauważać stopniową poprawę.
Jeśli natomiast widzimy, że sytuacja się nie zmienia, albo… jest coraz gorzej, warto powiedzieć o tym pediatrze, który w razie potrzeby poinformuje o dalszym postępowaniu.
W przypadku kraniosynostozy kształt główki dziecka zależy od tego który szew jest przedwcześnie zrośnięty. Dzieje się tak dlatego, że główka nie rozrasta się w kierunku prostopadłym do zarośniętego szwu.
Jeśli więc mamy do czynienia z zarośnięciem szwu strzałkowego, główka Malucha będzie wąska i długa.
Jeśli mamy do czynienia z równoczesnym zarośnięciem większej ilości szwów czaszkowych, deformacja czaszki jest zazwyczaj złożona i naprawdę trudno przegapić, że coś jest nie tak.
Wprawne oko neurochirurga zazwyczaj bez konieczności przeprowadzania innych badań jest w stanie rozpoznać czy mamy do czynienia z kraniosynostozą czy nie, jednak u niektórych dzieci dla postawienia diagnozy konieczne są inne badania (USG, tomografia komputerowa), ponieważ kształt główki nie jest charakterystyczny.
CZY ZAROŚNIĘCIE SZWÓW CZASZKOWYCH MOŻE BYĆ GROŹNE?
Jeśli myślimy o intensywnie rozwijającym się mózgu dziecka, to tak – zbyt mało miejsca w okresie intensywnego wzrostu objętości może prowadzić do nadciśnienia śródczaszkowego i stanowić dla maluszka zagrożenie. Jednak ostre stany zdarzają się naprawdę sporadycznie i zazwyczaj mamy wystarczająco dużo czasu, aby odpowiednio zareagować.
Jakie jest postępowanie?
W przypadku występowania przedwcześnie zrośniętego szwu czaszkowego, konieczne jest skonsultowanie Malucha u specjalistów z różnych dziedzin (okulista, neurolog, neurochirurg, fizjoterapeuta, logopeda, psycholog, konsultacja w poradni genetycznej…). Dopiero po takiej konsultacji zapada decyzja o sposobie postępowania – od zachowawczego, po zabieg operacyjny włącznie.
Wiem… brzmi raczej przerażająco, ale jest to najczęściej jedyny sposób, aby kształt główki miał szansę się poprawić i aby maluch miał optymalne warunki rozwoju.
NIE WSZYSTKIE SPŁASZCZENIA GŁÓWKI TO OD RAZU KRANIOSYNOSTOZA!
Jeśli po lekturze tego tekstu przyglądasz się główce swojego dziecka i z przerażeniem odkrywasz, że jest spłaszczona… pamiętaj, że… stres nie jest najlepszym doradcą…
Spłaszczenie główki wcale nie musi być związane z przedwczesnym zarośnięciem szwów czaszkowych. Kraniosynostoza zdarza się raz na ok. 2000 urodzeń. U pozostałych dzieci, spłaszczenie główki związane jest raczej z pozycją, w jakiej przebywało w brzuchu lub tą, jaką preferuje tuż po urodzeniu.
U większości dzieci, u których kształt główki odbiega od „normy”, spłaszczenie nie wynika z zarośnięcia szwu czaszkowego, a raczej jest konsekwencją długotrwałego nacisku na kości czaszki, które znajdują się w fazie intensywnego wzrostu (Spłaszczona główka >>>ZOBACZ<<<)
Nasz Happy End 😉
Oczywiście w tym przypadku lepiej być trochę przewrażliwionym, bo niestety zdarza się, że temat jest bagatelizowany, ale w naszym przypadku na szczęście okazało się, że to fałszywy alarm i szew wieńcowy nie jest zrośnięty. Główka Tadzia z każdym dniem zaczynała przybierać coraz ładniejszy kształt, a my, dawno już zapomnieliśmy o stresujących początkach. 🙂
Wam życzę tego samego!
- Jeśli chcecie poczytać więcej na temat kraniosynostozy oraz tego, jak wygląda leczenie operacyjne i poszczególne konsultacje, zachęcam do zerknięcia do Przewodnika dla Rodziców opublikowanego pod patronatem Polskiego Towarzystwa Leczenia Twarzy i Czaszki: >>>ZOBACZ<<<
- Zachęcam również do odwiedzenia strony internetowej poświęconej kraniosynostozie, w której znajdziecie mnóstwo informacji na temat leczenia, diagnostyki oraz poznacie historie małych Pacjentów: >>>PRZEJDŹ<<<
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Źródła:
- J. Olejarczyk; D. Larysz: Kraniosynostoza- przewodnik dla rodziców; Katowice 2017
- https://www.ccakids.org/assets/syndromebk_craniosynostosis_2015.pdf
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️