W poprzednim wpisie opowiadałam o tym, od czego, nauczona doświadczeniem, zazwyczaj rozpoczynam przygotowania do pakowania torby porodowej oraz wymieniłam rzeczy, które zabieram ze sobą na czas przyjazdu do szpitala i sam poród. >>>ZOBACZ<<<
Dzisiaj opowiem Ci o tym, co znalazło się na mojej wyprawkowej liście dla dzidziusia i w jaki sposób pakuję te rzeczy, aby w czasie pobytu w szpitalu mieć wszystko pod ręką.
Co prawda sama miałam to szczęście, że po porodach czułam się zazwyczaj całkiem dobrze (chyba najtrudniej było mi po urodzeniu najstarszego synka, ale wtedy… odwiedzał mnie mój mąż i baaardzo pomagał), ale wiem, że nie wszystkie młode Mamy są w tak fajnej formie.
Wydanie na świat Maluszka to naprawdę duży wysiłek i każda z nas w nieco inny sposób dochodzi do siebie. Jedna osoba może potrzebować na to mniej, inna więcej czasu.
Dodatkowo, jeśli podczas porodu pojawiły się komplikacje, doszło do pęknięcia czy nacięcia krocza, albo Maluszek urodził się drogą cesarskiego cięcia, to może się okazać, że nawet te najprostsze czynności życia codziennego, będą na początku mocno problematyczne…
Co ma do tego torba porodowa?
Trochę ma, bo… już samo wydobycie jej spod łóżka, kucnięcie przy niej i wyjęcie tego, co właśnie jest nam potrzebne może sprawiać trudność.
Dlatego warto dołożyć wszelkich starań, aby dobrze zorganizować to, co znajduje się w środku tak, aby te rzeczy, z których będziemy korzystać najczęściej, niemal jednym ruchem można było np. przełożyć do szafki przy naszym szpitalnym łóżku (choć wiem… one zbyt pojemne nie są…)
Dzisiaj opowiem Ci co o tym, co ja zabieram ze sobą do szpitala dla Maluszka.
Nie będzie tych rzeczy wiele, bo zakładam wersję optymistyczną, że… spędzimy tam maksymalnie 2-3 dni.
W szpitalu, w którym będę rodzić jest w razie awarii możliwość poproszenia o ubranka, a i w domu mam je tak poukładane, że w razie potrzeby mój mąż ogarnie temat i dowiezie mi to, czego będę potrzebować.
CO ZABIERAM NA CZAS POBYTU W SZPITALU DLA DZIECKA?
W moim zestawie jest body z krótkim rękawem + śpioszki. Zabieram 3 komplety w rozmiarze 56 i 2 komplety w rozmiarze 62cm.
- MAŁE OPAKOWANIE PIELUSZEK JEDNORAZOWYCH,
Pomimo tego, że nie zakładam bobasa z bujną fryzurą, to zabieram – chodzi tutaj przecież bardziej o stymulację krążenia. 😉
- 2x CZAPECZKA NA CZAS PO KĄPIELI,
I… to wszystko! 😊
A… JAK TO PAKUJĘ?
Zamiast wkładać wszystkie te rzeczy do jednej torby, kompletuję je sobie zestawami i… to naprawdę ułatwia życie!
Natrafiłam na ten sposób gdzieś w sieci dopiero przy czwartym Maluszku i muszę przyznać, że… różnica jest kolosalna.
- KROK PIERWSZY: Przygotowuję sobie kilka woreczków strunowych o wymiarach 28x24cm oraz dwa mniejsze: 21x20cm. My mieliśmy takie z IKEA, z serii ISTAD.
- KROK DRUGI: Przygotowuję ubranka KOMPLETAMI i właśnie tak wkładam je do poszczególnych woreczków. W każdym woreczku ląduje zestaw podstawowy czyli: body, śpioszki i pieluszka.
- KROK TRZECI: Do osobnego (większego) woreczka pakuję wszystkie pieluszki tetrowe
- KROK CZWARTY: W kolejnym, mniejszym woreczku lądują akcesoria kosmetyczne czyli waciki, maść do pupy i szczoteczka.
- KROK PIĄTY: skarpety i czapeczki wędrują do kolejnego, mniejszego woreczka.
Pomimo tego, że woreczki są przezroczyste, podpisuję je, abym nawet wyrwana ze snu w środku nocy miała pewność, że mam to, czego szukam. 😊
Wszystkie woreczki wkładam do małego organizera (jednym ruchem można je później przełożyć do szafki)
Kocyk i śpiworek wkładam luźno do walizki i… SUKCES! MAMY TO!
Nie było tak źle, prawda? 😉
Jeśli masz jeszcze trochę energii, dzisiaj możesz pomyśleć też o tym, w czym przywieziesz Maluszka ze szpitala.
Ja przygotowuję fotelik i wkładam do niego torebkę z ubrankami na wyjście.
To, jakie będą to ubranka zależy oczywiście od pory roku, ale pamiętaj, że jeśli będziesz rodzić w miesiącach chłodniejszych, to… nie zaleca się przewożenia dziecka ubranego w kombinezon. Może to bardzo negatywnie wpływać na bezpieczeństwo Maluszka. W kombinezonie, możliwość odpowiedniego dociągnięcia pasów bezpieczeństwa jest mocno ograniczona.
Dlatego zdecydowanie lepszym rozwiązaniem są specjalne kocyki/ śpiworki dedykowane fotelikom samochodowym. Wtedy wystarczy ubrać dziecko w normalne ciuszki, cieplutko zawinąć i… gotowe! 😊
Przygotowując rzeczy na wyjście dla dziecka, możesz dorzucić tam też coś, w czym sama wrócisz do domu. Ale pamiętaj… nie muszą to być najciaśniejsze legginsy, które masz jeszcze z czasów sprzed okresu ciąży… 😉 Pomimo tego, że kiedy urodzisz, na pewno poczujesz się zdecydowanie lżejsza, brzuszek może być jeszcze widoczny, a i piersi, w których gromadzi się pokarm… pewnie będą bardziej pełne niż zwykle…
To co, gotowe? No to teraz możesz usiąść i odpocząć! Kawał kolejnej, dobrej roboty właśnie za Tobą! 😊
W kolejnej części zajmiemy się pakowaniem tego, co może przydać się świeżo upieczonej Mamie. >>>ZOBACZ WPIS<<<
Oprócz rzeczy, które standardowo wymieniane są na wyprawkowych listach, opowiem Ci o tym, co ja zabieram udając się w to miejsce już po raz piąty.
Oczywiście pamiętaj, że to będzie moja lista. Może się okazać, że dla Ciebie ważne będą inne rzeczy. Dlatego poświęć na to chwilę i zastanów się jakie są Twoje potrzeby! Rodząc dziecko nie zamieniasz się nagle w kogoś, kto od teraz musi się już tylko poświęcać… Brzmi banalnie, ale to prawda – szczęśliwa Mama, to szczęśliwy Maluch!
DO POBRANIA:
Checklista: Co zapakować do torby porodowej
Pobierz dla siebie lub podeślij znajomym w prezencie!
Przed pakowaniem upewnij się czy szpital, w którym planujesz rodzić nie zapewnia przypadkiem części z tych rzeczy. 🙂
Twój Maluszek niebawem pojawi się na świecie? Pomyśl o tym, by wspierać Jego rozwój… NATURALNIE! Wszystkie najważniejsze rzeczy, prosto, praktycznie i… KROK PO KROKU, znajdziesz w moim Kursie on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️