Dzisiaj mam dla Was kilka słów od Danusi. Temat zdecydowanie na czasie, choć… mam nadzieję, że my już swój limit na ten rok wyczerpaliśmy 😉 Ech… 😉
Danuta Czaplicka, fizjoterapeuta
Nie wiem czy to odczuwacie, ale sezon grypowy niestety w pełni.. W żłobku w którym prowadzę fizjoterapię jest wiele nieobecnych dzieci, a pośród tych, którzy jeszcze chodzą katar, kichanie czy kaszel to norma.
Żeby ulżyć waszym pociechom, które też walczą z wirusami czy bakteriami postanowiłam dzisiaj podzielić się z wami garstką fizjoterapeutycznych porad dotyczących ewakuacji wydzieliny.
Po pierwsze przede wszystkim NAWODNIJCIE swoje dziecko ☺ Niby banał, ale jak często o tym zapominamy… W ruch niech idą bidony, kubki czy butelki!
To co na katar? Nasza ulubiona „toaleta noska” ☺! Wybieramy spośród różnych sposobów irygacji: zakrapiamy sól fizjologiczną bezpośrednio do nosa, inhalujemy, psikamy wodą morską w sprayu…
Wiele razy zmagałam się z tym problemem u moich dzieci i dopiero niedawno odkryłam metodę, która u nas naprawdę działa. Być może widzieliście filmiki na Youtube jak mama strzykawką wlewa dużą ilość soli fizjologicznej do dziurki w nosie dziecka? Na to nigdy się nie odważyłam, nie lubię próbować na dzieciach rzeczy, których nie jestem 100% pewna (wolę, gdy zaleca je specjalista). Jednak koleżanka fizjoterapeutka pełniąca we Francji dyżury pulmonologiczne dla dzieci poleciła mi sposób, który wydawał mi się bardziej przyjazny i przede wszystkim promowany na szkoleniach. Może to znacie.. używa się wody fizjologicznej w sprayu. Kładziesz dziecko na boku i wlewasz do górnej dziurki nosa dosyć sporo wody w sprayu. Woda rozpuści katar, wypłynie dolną dziurką, a co nie wypłynie to na pewno zostanie połknięte 😉
Co z kaszlem i odkrztuszaniem?
Wiele z was usłyszy zalecenie „po inhalacji oklepać dziecko”. Wielu fizjoterapeutów odchodzi jednak od oklepywania, ponieważ nie powoduje ono przesuwania się wydzieliny w oskrzelach! Już nie będę się rozwodzić na temat pękających pęcherzyków płucnych od zbyt mocnych uderzeń. Pamiętajcie! Jeśli oklepujecie , to nigdy nie mocno, ani na gołe ciało, a dłoń ma być ułożona, aby tworzyła łódeczkę.
Co w zamian?
Stosujcie wibracje! Spróbujcie usztywnić rękę i energicznym ruchem wprowadzić drgania na klatce piersiowej dziecka równocześnie przesuwając rękę w kierunku mostka na przedniej części klatki piersiowej, a w kierunku kręgosłupa z tyłu. Wydzielina będzie przesuwała się do większych oskrzeli. Wibracje u maluszków najlepiej wykonywać w pozycji leżenia na boku, na brzuchu lub półsiedzącej. Taki drenaż powinien trwać około 10 minut, zróbcie go dwa razy dziennie.
Po drenażu należy zachęcić dziecko do kaszlu. Dobrym sposobem jest rozśmieszenie dzieciaka ☺ Jeśli dziecko nie chce odkrztuszać i macie z tym duży i częsty kłopot zapytajcie fizjoterapeutę o drenaż autogeniczny wspomagany. Fizjoterapeuta pokaże wam jak 10 ucisków może zdziałać cuda!
U starszych, współpracujących dzieciaków możemy poćwiczyć aktywny cykl oddychania, gdzie dziecko przez powtarzany cykl pogłębionych oddechów i natężonych wydechów – prowokując kaszel wymawiając literę „H”. W ten sposób fajnie samo poradzi sobie z usuwaniem zalegającej wydzieliny.
Życzę Wam powodzenia i jak najmniej chorób!
Danusia.
Źródło: Litaratura: Teresa Orlik. Fizjoterapia chorych na mukowiscydozę. Polska 2014, wyd.1
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
[autopromocja]
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”
Twoje udostępnienie wiele dla mnie znaczy, dziękuję! ❤️