*wpis zawiera promocję.
Jakiś czas temu zostałam poproszona o przetestowanie bujaka. Jak pewnie wiecie, podchodzę do takich tematów ostrożnie i do tej pory na moim blogu rzadko pojawiały się żadne konkretne propozycje. Jednak w związku z tym, że często pytacie o produkty warte uwagi, a ja sama dostrzegam sporo takich na rynku, postanowiłam, że przeznaczę im tutaj specjalne miejsce.
jedno jest pewne – będą przechodziły naprawdę solidną selekcję. 🙂
Bujak – coś dla małych i dużych!
Doskonale wiecie, że uwielbiam kołysanie i inne, tym podobne wygibasy. To nie tylko świetny trening, ale idealna okazja do stymulacji układu przedsionkowego, zwanego inaczej zmysłem równowagi. W dzisiejszych czasach jest to naprawdę bardzo, bardzo potrzebne!
Nasze dzieci bombardowane są ogromną ilością bodźców – to prawda. Jednak, kiedy przez chwilę zastanowimy się nad tym, jakiego rodzaju są to bodźce, szybko okaże się, że należą do nich przede wszystkim bodźce wzrokowe i słuchowe.
Tego mamy zdecydowanie pod dostatkiem! Dzieci potrafią generować i znosić całkiem spory hałas czy przez dłuższy czas, bez kłopotu patrzeć w ekran telewizora, na którym obrazy zmieniają się niemal z prędkością światła…
Ale jeśli to samo dziecko poprosimy o to, aby stanęło tyłem do ściany i wykonując obroty (z zatrzymaniem każdorazowo kiedy ustawi się bokiem czy przodem) przeszło wzdłuż niej 2 metry czy chociażby… aby stanęło na jednej nodze z zamkniętymi oczami, szybko okaże się, że wcale nie jest to takie proste…
Dlaczego?
Najczęściej związane
jest to właśnie z pracą zmysłów. Każdego
z osobna i wszystkich razem. Wśród nich jest m.in układ przedsionkowy,
który w trakcie rozwoju dojrzewa i integruje się z innymi zmysłami.
Sprawnie funkcjonujący układ przedsionkowy to nie tylko zdolność do utrzymania równowagi – statycznej i dynamicznej. To też między innymi odczuwanie własnego ciała w relacji do siły grawitacji czy np. zdolność do utrzymywania gałek ocznych w równowadze. Hmmm… czy to przypadkiem nie będzie kluczowe dla późniejszej nauki czytania?
Stymulacja układu przedsionkowego odbywa się już w brzuchu Mamy, kiedy to maluszek jest kołysany podczas chodu czy zmian pozycji.
Po porodzie, potrzeba stymulacji układu przedsionkowego nie znika. 🙂 Wręcz przeciwnie! Dziecko, w dalszym ciągu potrzebuje RÓŻNORODNYCH doświadczeń.
U noworodka i niemowlęcia stymulacja układu przedsionkowego w dużej mierze sprowadza się do noszenia, kołysania czy wdrożenia zasad przyjaznej pielęgnacji, gdzie wykorzystując elementy obrotów dajemy maluchowi pierwsze doświadczenia związane z obciążaniem stron ciała.
U starszych dzieci, świetną okazją do treningu jest po prostu RUCH. Ale nie byle jaki. Nie chodzi o to, aby dziecko np. biegało bez opamiętania. Oczywiście to też w jakimś stopniu je rozwija, ale nam, bardziej zależy na KONTROLI. Nad tym, aby potrafiło zapanować nad swoim ciałem, rozwijało jego świadomość. Aby potrafiło się też zatrzymać. 🙂
Po wielu dniach spędzonych z bujakiem oraz licznych testach, którym poddały go moje dzieci jestem przekonana, że doskonale wpisuje się on w tę koncepcję.
Zobaczcie, jak wygląda nasz dzień, odkąd mamy do dyspozycji bujak.
PORANNE DOLEGIWANIE.
To raj dla każdego śpiocha. 🙂 Jeszcze minutkę Mamusiu…
I pobudka 😉
Koniec tego dobrego! Rodzeństwo w natarciu!
OBOWIĄZKOWY PORANNY ROZRUCH
Dobrze zacząć dzień od małej rozgrzewki! Ćwiczenia równoważne? Rozciągające? W dodatku na tak przyjemnej powierzchni, jaką jest drewno? Sama radość dla małej stópki!
SZALEŃSTWA MAŁE I DUŻE
Przychodzi taki moment w ciągu dnia, kiedy Twoje dziecko rozpiera energia. I bardzo dobrze! To całkiem zdrowy objaw! Jednak czasami ilość energii, która nagle nie wiadomo skąd się pojawia jest tak duża, że jej spożytkowanie wydaje się niemożliwe.
I wtedy… bujak przychodzi z ogromną pomocą. Ścianka wspinaczkowa? Zjeżdżalnia? Tor przeszkód? Platforma balansowa? Huśtawka? Kryjówka? Każdy znajdzie coś dla siebie!
POWOLI SIĘ WYCISZAMY
Nic nie wpływa lepiej na sen niż powolne, stopniowe wyciszenie. Dlatego wieczorem nie szalejemy na bujaku. Nie fundujemy sobie dodatkowych, stymulujących bodźców. Raczej utulamy się w nim, wijemy gniazdka, znajdujemy swoją, prywatną przestrzeń…
A KIEDY DZIECI ŚPIĄ… MAMA HARCUJE 😉
Taaak! Między innymi w taki sposób przygotowuję się do stworzenia nowego wpisu. 🙂
Jednym słowem, polecamy!
A z kodem MAMAFIZJOTERAPEUTA możecie kupić bujak 10% taniej! >>>ZOBACZ<<<
*Wpisy mają charakter wyłącznie informacyjny i nie zastąpią wizyty u fizjoterapeuty ani innego specjalisty, dlatego wszelkie wątpliwości koniecznie skonsultuj z osobą, która ma okazję zbadać Twoje dziecko. Dla dobra Twojego Maluszka nie udzielam porad on-line.
Potrzebujesz gotowych pomysłów na proste, wspierające zabawy z maluszkiem? Sprawdź mój Przewodnik!
Chcesz dowiedzieć się więcej na temat rozwoju, przyjaznej pielęgnacji i zabaw powoli i… KROK PO KROKU? Sprawdź moje kursy on-line!
Kurs, w którym opowiem Ci o wszystkim tym, co najważniejsze w rozwoju maluszka od narodzin do końca trzeciego miesiąca życia.
Dowiesz się czego się spodziewać i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak wspierać naturalny rozwój maluszka podczas codziennych zabaw i pielęgnacji – wszystko bez pośpiechu i presji.
Kurs, dzięki któremu dowiesz się jak przebiega rozwój maluszka od początku czwartego do końca siódmego miesiąca życia i co powinno zapalić pomarańczową lampkę.
Nauczysz się jak podczas codziennej pielęgnacji i zabaw dbać o rozwój psychoruchowy dziecka, które staje się już coraz bardziej ciekawe świata.
Wszystko w przystępnej formie i krok po kroku – tak, aby wdrożenie tych wskazówek w życie było czystą przyjemnością.
Kurs, w którym opowiem Ci o najważniejszych umiejętnościach, które powinien osiągnąć maluszek w tym wieku.
Dowiesz się jakie są czerwone flagi fizjoterapeutyczne i nauczysz, na co zwracać uwagę podczas codziennych zabaw i pielęgnacji.
Moje kursy i e-booki możesz zakupić również w formie VOUCHERA i podarować w prezencie przyszłym lub świeżo upieczonym Rodzicom!
Wystarczy, że po dodaniu produktu do koszyka, zaznaczysz opcję „KUPUJĘ NA PREZENT”